Ziobro – kozioł ofiarny prezesa, Morawieckiego i Brudzińskiego

Published 31 lipca, 2018 by xxx

Zbigniew Ziobro ma w Sejmie tylko osiem szabel, nie jest to powalająca siła i nie musi chronić go przed odsunięciem od władzy przez prezesa Kaczyńskiego i jego nominatów. Ziobro buduje swoją moc na frontach prokuratorskim i sądowniczym.

Minister sprawiedliwości miał już iść do rekonstrukcji przy zmianie premiera – z Beaty Szydło na Mateusza Morawieckiego, uciekł spod topora, ale co ma wisieć, nie utonie. Czy ta reguła rewolucyjna znajdzie zastosowanie jeszcze podczas rządów PiS, czy dopiero po zmianie władzy?

W każdym razie Ziobro zasłużył na coś więcej niż tylko Trybunał Stanu. W PiS jest postrzegany jako „regularny psychopata” – o czym pisze w „Newsweeku” Cezary Michalski. Psychopata zbiera materiały nie tylko na opozycję, ale i na swoich, te mogą się przydać, gdy Ziobro znajdzie się pod polityczną pętlą i grunt będzie usuwał mu się spod stóp.

Wygląda na to, że Ziobro nie skończy jak normalny człowiek, albo swoi go posadzą, albo opozycja, która dla dobra Polski będzie musiała ukarać przykładnie takich niszczycieli.

Morawiecki to ciągle królik wyciągnięty z kapelusza przez prezesa. Bez wsparcia aparatu partyjnego nic nie może. Zdaje się, że pozyskał dla swoich celów najpotężniejszą postać w PiS po bogu Kaczyńskim, Joachima Brudzińskiego, a ten w żelaznej garści trzyma aparat PiS w terenie.

Kluczem Mateusza Morawieckiego do usunięcia Ziobry może być wsparcie tatusia Kornela, który kilku posłów wyciągnął z Kukiz ’15, mogliby zastapić owych 8 szabel Ziobro. Oczywiście jeszcze istnieje instytucja „transferu”, która w PiS działa na zasadzie korupcji: będziesz popierał, dostaniesz ciepłe posady dla siebie i rodziny.

Ziobro zawiódł w dziele niszczenia opozycji, źle wybrał cel ataku na „totalną opozycję”. Były sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski to bardzo kiepski pomysł, od razu Ziobro powinien się w tym zorientować.

Gawłowski najpierw sam zrzekł się immunitetu, w areszcie wydobywczym nie załamał się, po kilku miesiącach wyszedł i opowiedział, jak CBA chciała go korumpować, gdy siedział. Ziobrze nawet nie pomoże prezes Kaczyński, który zapowiedział rozszerzenie zarzutów prokuratorskich w stosunku do Gawłowskiego.

W ogóle mitem okazała się pisowska formuła publicystyczna „przez 8 lat rządów PO-PSL…” Właśnie za upadek tego mitu Ziobro może beknąć. PiS nie znajduje żadnych haków na poprzedników, elektorat własny może się zniecierpliwioć, bo miał dostać igrzyska, a otrzymuje tylko suchary.

W takich strukturach sekciarsko-mafijnych jak PiS winny musi się znaleźć, Ziobrę szykują na kozła ofiarnego. Miał sadzać wrogów politycznych, a ci wychodzą na wolność z aresztów wydobywczych i jego oskarżają.

Czuć w PiS bojaźń i drżenie, bo po wyborach nie tylko zawiśnie pętla nad Ziobrą, ale przede wszystkim nad Beatą Szydło, poszczególnymi ministrami i nad prezydentem Dudą.

Polska polityka musi się rozprawić ze swoją ciemną stroną, jaką reprezentuje PiS. Partii Kaczyńskiego nie można rozgrzeszać, iż jest przedstawicielką polskiej bylejakosci. Łajdactwo ma być nazwane i osądzone, aby nie ciążyło nad państwowością. W naszych dziejach takie zamiatanie pod dywan skutkowało tym, że traciliśmy niepodległość.

Dodaj komentarz