Nowoczesna

All posts tagged Nowoczesna

Cała opozycja deklaruje współpracę. Nareszcie!

Published 2 listopada, 2018 by xxx

Chciałoby się napisać: nareszcie. Więc piszę: nareszcie. Opozycja poszła po rozum do głowy, bo w ciszy gabinetów wodzów partyjnych musi się coś nie zgadzać, wszak wynik PiS – 34 proc. – jakby nie patrzył wg wszelkich absurdów polskich, nie jest zwycięstwem ani tym bardziej większością.

Wybory samorządowe wygrała opozycja, niezależnie od rozdrobnienia partyjnego, opozycja wygrała wyścig do rozumu wyborców, co może brzmi górnolotnie, na koturnie, lecz tak jest. Motorami rozwoju kraju są duże ośrodki miejskie, one skupiają elity wszelkich maści, a w żadnym dużym i średnim mieście PiS nie wygrał wyborów samorządowych, prezydenckich.

Ki diabeł, czyżby ogon PiS miał machać nami, miał szantażować poprzez użycie mniejszych ośrodków i wsi, które z różnych powodów, ale przede wszystkim cywilizacyjnych wloką się za centrum, lecz tak było, jest i będzie – tego nie zmienią żadne ideologie najbardziej egalitarne.

Wygrana z PiS – wg najbardziej niekorzystnych przeliczników głosów, z obowiązującą u nas metodą D’Hondta – jest na wyciągnięcia ręki, potrzeba do tego nie tylko mobilizacji elektoratu – a na taki można liczyć, o czym przekonaliśmy się w I turze wyborów samorządowych – przede wszystkim trzeba wymusić mobilizację liderów partyjnych, mobilizację do kompromisów.

Wszystko można pogodzić w ramach demokratycznych struktur – od ideowych lewicy do liberalizmu – zagrożenia zawsze przychodzą ze strony prawicy, a w Polsce jest to stałą regułą, tak było w okresie międzywojennym, tak odbija się czkawką w PiS.

Nareszcie opozycja zebrała się w sobie i po raz pierwszy liderzy sześciu stronnictw opozycyjnych na wspólnej konferencji zapowiedzieli współpracę w samorządach, a są Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Unia Europejskich Demokratów. A więc niemal wszyscy są przeciw PiS.

Nareszcie! Po samorządach przyjdzie czas na wybory do Parlamentu Europejskiego, które mogą być najciekawszym poligonem współpracy opozycji, a następnie do do Sejmu i Senatu. Metoda D’Hondta premiuje największych, a opozycja jest 2-krotnie większa niż PiS w swoim najlepszym okresie. Dopiero przegrane PiS można rozliczyć – za dewastację mediów publicznych, niezależności sądownictwa, za demolkę demokracji i prestiżu Polski.

Schetyna i Lubnauer – spór czy wspólnota demokratów?

Published 16 grudnia, 2017 by xxx

Nie podoba mi się ustawienie PiS – antyPiS, bo to tak naprawdę pozycjonuje jedynie PiS – nie tylko językowo. PiS i jakieś anty, które łatwo jest zakwalifikować do antyków. Tak zresztą robili komuniści, antykomunistów nazywali antykami. Niejednokrotnie w PRL-u słyszałem takie określenie ze strony „postępowców” z „demokracji ludowej”.

W tej chwili opozycja może powrócić do podziału, który pijarowcy PiS użyli w 2005 roku – solidarni i liberałowie, a który pozwolił wygrać PiS-owi wybory prezydenckie i parlamentarne.

Dzisiaj aż się prosi, aby sformułować podobną dychotomię. Z jednej strony sytuują sie zwolennicy demokracji liberalnej z trójpodziałem władzy, która kontroluje polityków, a z naprzeciw  stronnicy demokracji fasadowej, koncesjowanej, dyktatury, prowadzacej do władzy absolutnej, absolutnej korupcji.

Jak najprostszy język w komunikacji społecznej pozwoli Polakom rozumieć zagrożenie ich wolności, którą odbierze dyktatura jednej partii.

A dzisiaj aż mi ręce odpadły, jak antykowi, jak Wenus z Milo. Nie dość, że jednego dnia trzy opozycyjne partie robią sobie spędy, to komunikają się via media, aby jedna drugiej perswadować, że jest lepsza, główniejsza.

Opozycja demokratów, opozycja europejska, demokraci, wolni demokraci – i jak się nazwą Platforma Obywatelska, Nowoczesna i PSL, nie winni używać jezyka, który ich od siebie oddala, czyni osobnymi, izoluje w tej wojnie cywilizacyjnej, którą obecnie mamy za sprawą PiS.

Mamy do czynienia ze zderzeniem cywilizacyjnym w Polsce – i to na wielu poziomach. PiS będzie się zamykał w swojej tradycyjnej aksjologii, przede wszystkim tradycyjnym w tworzeniu instytucji państwa. Będziemy mieli coraz głębsze zejście w przeszłość, w nacjonalizm i odejście od kapitalizmu otwartego w stronę kapitalizmu państwowego, w gospodarkę narodową. Dlatego po „etapie Szydło”, mamy „etap Morawieckiego”, ten ostatni dojrzał i dorobił się w III Rzeczpospolitej, aby za pomoca „nowoczesnych narzędzi” PowerPointa uszczęśliwiać nas gospodarką narodową” – będzie przy tym powoływał się komparatystycznie na tradycje Niemiec, Japonii i Korei Płd. niewiele z nich rozumiejąc, ledwie powierzchnię historycznych zdarzeń.

Dzisiaj zaś taka oto zdarzyła się narracja opozycji. Grzegorz Schetyna zaapelował „do Nowoczesnej przede wszystkim o powołanie jak najszybciej wspólnego prezydium w parlamencie”. Nie dziwię się nowej szefowej Nowoczesnej Katarzynie Lubnauer, iż odpowiedziała, że „nie było dotychczas takiej propozycji” i odrzuciła tę wspólnotę narzuconą z góry.

Kreatywny umysł Schetyny wykoncypował w nocy wspólne prezydium opozycji i chce, aby do niego przystapiły pozostałe partie opozycyjne. To nie jest polityyka, jest to działanie na łapu-capu. Wolę inny idiom retoryczny: „Śniła mi się taka wspólna lista w wyborach, że na jednej polityk naszej partii był na pierwszym miejscu, a na drugiej liście Nowoczesnej. I wiecie Polacy, co? W następstwie tych list, ja Schetyna zostałem wicepremierem, a Lubnauer premierem, dla dobra Polski abdykował Duda, aby niezwłocznie stawić się przed Trybunałem Stanu”.

Kicz? Tak! Ale lepszy niż przemoc retoryczna użyta przez Schetynę. I tak jesteśmy skazani na wspólnotę demokratów – i tak wygramy. Pytanie: kiedy? I czy będzie, co zbierać po naszej ojczyźnie,  bo fundamentaliści tradycji prowadzą nas na zderzenie przeciw współczesności, przeciw nowoczesności, w przepaść tradycji.

Czy Tusk wróci do Polski? Nowoczesna przed szansą, bo jest kobietą

Published 25 listopada, 2017 by xxx

Publicysta portalu gazeta.pl Michał Gostkiewicz nie przewiduje powrotu Donalda Tuska do Polski.

Teraz gra w zupełnie innej lidze – europejskiej. I jest w niej jednym z głównych rozgrywających, twórcą programu, według którego mają działać w najbliższych latach europejscy przywódcy. Z widokami na stanowiska w międzynarodowych instytucjach. To NATO, ONZ i struktury unijnej dyplomacji są dla Tuska naturalnym kierunkiem po zakończeniu kadencji przewodniczącego Rady Europejskiej, a nie polski Sejm czy nawet Pałac Prezydencki. Jak pokazuje jego kariera, nawet, gdy miał w karierze przestoje i rzadko wstawał z ławki rezerwowych, to jak już wstał, to po to, by przejść do wyższej ligi. Powrót do polskiej polityki po końcu kadencji byłby dla Tuska degradacją. To tak, jakby wspomniany Lewandowski wrócił z potentata Bundesligi do choćby i najsilniejszego polskiego klubu. I zastałby w nim umocowanego od lat nietykalnego kapitana drużyny, który zrobiłby wszystko, żeby nikt mu piłki nie podawał.

Czy ma rację?

Polska polityka jest irracjonalna, inna niż w cywilizowanym świecie. Tusk aż nadto dobrze ją zna, a za dwa lata PiS może tak się zużyć – w wyniku dekoniunktury – że Polacy mogą pojechać do Brukseli, albo nawet gdzie indziej, gdzie Tusk awansuje i błagać go, aby przybył, bo Polska spada na dno, jak kilka lat temu Grecja.

Może Nowoczesna odzyska wigor, który miała na początku. W partii doszło do zmiany szefa, przegrał założyciel  Ryszard Petru, nową szefową została Katarzyna Lubnauer.

Nowa twarz Nowoczesnej może być szansą dla tej partii. Ale także dla całej opozycji, której brakowało pomysłu na przeciwstawienie się demolce PiS.

W końcu Nowoczesna jest kobietą, a prawdziwych kobiet PiS się boi, jak diabeł święconej wody.

Kaczyński boi się dostać ścierą po swojej jadacze, gdy nazywa innych „kanaliami”, „mordami zdradzieckimi”. Przejechać mu po japie, to ją zamknie, a mądra opozycja powinna umieć uciszyć tego histeryka.

Więcej >>>

Powiązane wpisy:

  1. Tusk gra w ekstraklasie światowej
  2. PiS: Zastosować program Kaczyńskiego na Saharze, to po tygodniu zabraknie piachu, premierze Tusk
  3. Tusk wyjaśnia antyunijną politykę PiS
  4. Dudy suwerenność PiSolandii, a nie Polski

Kaczyński o kryzysie z Dudą, a Schetyna o wyjściu z zapaści po PiS-ie

Published 21 października, 2017 by xxx

Po co odbyła się konferencja Zjednoczonej Prawicy Kaczyńskiego? Czy po to, aby przykryć konwencje Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej?

Wojciech Szacki ujął to w „odpowiedniej rzeczy słowie”: „Zjednoczna Prawica jest zjednoczona. Wow”.

Konferencja została naprędce sklecona i dopatrywałbym się także odpowiedzi grupowej na wczorajszą względną porażkę Kaczyńskiego w rozmowie z Andrzejem Dudą. Wszak obok prezesa stali Ziobro i Gowin.

Kaczyński o rozmowie z Dudą: „Powiedziałem: cóż, jest między nami pewien kryzys, on odpowiedział: nie, to jest tylko taki mały spór w rodzinie”. Za to upokorzenie Duda zapłaci.

W kązdym razie było o niczym i nerwowo.

Zdecydowanie ważniejsze są konwencje, bo na barkach Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej spoczywa odbudowa demokracji. Jeżeli ktoś twierdzi, że ona jeszcze jest, to nie ma zielonego pojęcia o wolności i demokracji. Niestety, Polska nie dość dobrze ją przepracowała, szczególnie widać to w bardzo marnym dziennikarstwie.

Grzegorz Schetyna przedstawił program, który pozwala wierzyć, że Polska nie jest jeszcze stracona, że jej kierunek na Wschód może być odwrócony.

Schetyna: „Opowiadamy się za maksymalnym wzmocnieniem samorządów”.

Obok „mocniejszego oporu przeciw złej zmianie” potrzeba czegoś niekownencjonalnego. Póki nie jest za późno, póki nas nie przekreślą w Europie i znajdziemy się w beznadziei geopolitycznej, jak w historii wielokroć doświadczyliśmy. Polskę zwykle pomagali niszczyć od wewnątrz tacy Kaczyńscy, specjaliści od „kanalii” i „mord zdradzieckich”.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Schetyna przed wyzwaniami
  2. Schetyna Beacie Szydło w ogóle nie pozwoli pracować
  3. Schetyna: Rządy PiS skończą się szybciej niż nam się wydaje
  4. Schetyna ma do wygrania ważny spektakl

Młodzież, reforma prawa i rewolucja

Published 25 lipca, 2017 by xxx

Opozycja parlamentarna (Platforma Obywatelska i Nowoczesna) zamierza powołać zespół ds. reformy sądownictwa. Rozumiem, że zamierzają w przyszłości cofnąć deformę tej jednej ustawy, której nie zawetował Duda. A poza tym usprawnić sądownictwo; jakoby potrzebuje reformy struktur i procedur.

Nie od rzeczy jest kwestia monitorowania rozwalania sądownictwa, które będzie dziełem Ziobry i jego pisowskiego następcy.

Szkoda, że nie czytam, ani nie słyszę, jak opozycja chce spożytkować ludzi, którzy objawili się podczas tych ośmiu dni lipcowych, nazywanych już Lipcową Rewolucję. Wszak prawników protestowało multum i to oni nadawali ton wiecowej debacie.

W lipcu mieliśmy do czynienia z najwiekszym protestem w Polsce po 1989 roku, a nawet po 1982. Obudziła się młodość i zupełnie inaczej niż partie artykułowała się. Ci młodzi są już trwałym elementem życia publicznego. Nie wrócą do domów, będa tworzyć swoje podmioty polityczne i wcale nie muszą być one li tylko pokoleniowe, acz ich wrażliwość będzie podstawą.

PO i Nowoczesna mają się prawo ich obawiać, bo nowe zjawisko polityczno-społeczne – i obyczajowe – artykułuje się zupełnie inaczej. Ci ludzie chcą robić Polskę od nowa. Polskę demokratyczną, liberalną i sprawiedliwą. Są to ludzie wyjątkowo otwarci na świat i innego. W najbliższym czasie czeka  nas dalszy ciąg rewolucji – mającej sporo cech paryskiego Maja 68, lecz nie tylko – i to spośród nich wyjdzie polski Emmanuel Macron.

Ta formacja jest postKODem, podczas protestów nie popełniła błędów swoich prekursorów, polityków sprowadziła do służebnej roli – notariuszy potrzeb, a nie oddających się pustej retoryce.

PiS ich nie pokona, ani Duda się nie przyłączy. Lipcowy protest, czy też jako się rzekło Lipcowa Rewolucja, jest taką samą niespodzianką historyczną, jak Solidarność w 1980 roku. Przewroca układ partyjniacki, który dusi Polskę.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Rewolucja z różą w zębach
  2. Rzeczniczka PiS rozumie faszyzującą młodzież
  3. Ewa Kopacz walnęła z karnego reformą, tylko słychać łopot siatki PiS
  4. PiS pożera kolejny organ państwa prawa, władzę sądowniczą

Siła opozycji nie jest siłą bezsilnych, jest nową jakością polityki

Published 25 grudnia, 2016 by xxx

W Sejmie wykuwa się zupełnie nowa jakość polityki. Taki mamy czas świąteczny. Może tak musiało być, bo innej drogi nie ma, że strawestuję podstawową myśl procesów historycznych sformułowaną przez najwybitniejszego myśliciela politycznego obok Platona, Hegla.

Protestujący politycy dorastają w tempie takim, w jakim młodzież w trakcie wojen.

Politycy Platformy Obywatelskiej zaprezentowali Dekalog Wolności. To dużo, dużo więcej niż public relations.

c0hxtwnw8aazjtj

Tomasz Lis protest ujmuje:

Czym był Czarny Protest dla obrony praw kobiet, tym protest polityków jest dla polskiego parlamentaryzmu – znak nadziei, godności, siły.

A ja?

„Takie zjawiska jak wigilia Bożego Narodzenia i same święto pod Sejmem i na sali plenarnej Sejmu przechodzą do pamięci i do historii. To jest trwałe, bo potrzebuje nie lada wysiłku od uczestników, wcale nie takiego wysiłku powierzchownego politycznie, że protestuje się za sprawą nie podlegającą dyskusji, ale wysiłku wewnętrznego, za który się płaci rzeczywiste ceny, wysiłku z gruntu psychologicznego, egzystencjalnego. Wszak najważniejsze są nasze głosy wewnętrzne, ten w środku nas aniołek i ten diabełek. To one nas rozrywają wewnątrz, „debatują”.

Z tym się zmagają posłowie Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej protestujący w Sejmie. I to wnętrze wykuwa w nich szlachetność, a nie gorsza czy lepsza retoryka na konferencjach prasowych. Polityczny protest w Sejmie i pod nim to cezura, która wpisze się na trwałe w historii Polski i to po stronie tej najszlachetniejszej.”

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Siła spokoju Tuska
  2. PiS silny słabością opozycji, która jest w trakcie wyłaniania lidera
  3. Plaforma ciągle bez pomysłu na siebie w opozycji
  4. Pinior i Ziobro. Ten ostatni jest pchłą w stosunku do legendy opozycji

Kaczyńskiego retoryczne zatwardzenie. Nowoczesna z nowoczesnym dekalogiem

Published 10 września, 2016 by xxx

cr-wurvwcaeb87d-640x360

Trzy partie miały zajęcia partyjne. Sezon został otwarty. Platforma Obywatelska miała konwencję regionalną („Gospodarka – innowacyjna i zrównoważona”) na Śląsku, zajmowała się gospodarką, a więc zdecydowanie czymś obok prawa najważniejszym, ale nie jest to nośny temat, bo Polacy ciągle tkwią głowami w PRL-u.

Nowoczesna zaś przedstwia swój program na konwencji programowej w budynku, gdzie znajduje się słynny gabinet najbardziej wyizolowany od rzeczywistości w kraju (oprócz pacjentów w więzieniach), przy Nowogrodzkiej 84.

I to jest najciekawsze spotkanie. Ryszard Petru przedstawia nowoczesny dekalog polityczny.

petruna

Nowoczesna to skuteczne państwo i dobre, stabilne prawo. 
Nowoczesna to ochrona własności prywatnej. 
Nowoczesna to przyjazny rozdział kościoła od państwa. 
Nowoczesna to państwo uczciwe, przejrzyste i służące obywatelom. 
Nowoczesna to odpowiedzialność, rozsądek i troska. 
Nowoczesna to równe szanse dla każdego. 
Nowoczesna to silna Polska w sercu silnej Europy. 
Nowoczesna to patriotyzm, który łączy, a nie dzieli.

Jarosław Kaczyński ma swoją konwencję na miesięcznicy. Ciągle idzie ze swoim taboretem:

kaczynski1

„Już niedaleko. Już niedaleko do momentu, w którym będziemy znali prawdę i w którym tu, po dwóch stronach, będą dwa pomniki – smoleński i prezydenta Lecha Kaczyńskiego.”

To są słowa prezesa, nawet ich nie trawestują. Takie retoryczne zatwardzenie. Będzie pomnik, będzie się go burzyło. Polski nie stać na pomnik bylejakiego polityka, którego największym osiągnięciem jest zabicie się. Acz od dawna piszę, iż to mimowolne samobójstwo. Byłem przed Cezarym Michalskim.

I tak plecie nam się groteska polityczna. Namawiam do eseju o Kaczyński pióra wybitnego Jacka Bochenskiego.

A tak buzują procenty w głowach Polaków:

cr-27zowaaah-vp

Efekt suwerena, albo z cyklu: spieprzaj, dziadu!

cr8f494xgaaye29

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Pomnik Lecha Kaczyńskiego pomnikiem klęski i kompleksów
  2. Nowoczesna.PL – stowarzyszenie liberałów
  3. W organach Kaczyńskiego proroctwa
  4. Ryszard Petru ograny przez Kaczyńskiego

Bezprawie PiS przed prawem

Published 12 sierpnia, 2016 by xxx

sąd

Na razie bezprawiem PiS zajmie się miejscowa sprawiedliwość. A że jest ona we władaniu PiS, rezultaty będą mizerne, żadne. Ale będzie ślad, będą tropy na zaś. Partia Kaczyńskiego definiuje się poza prawem i tam skończy, na tych manowcach.

Bezprawie ma swoją logikę i nie kończy się w wersji light, musi przyjść hard, a to dlatego, że bezprawia, czy to nieprawości ludzkiej, czy politycznej, dopuszczają się tchórze.

Warszawski sąd zajmie się zażaleniem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka na odmowę wszczęcia postępowania prokuratorskiego ws. niepublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego przez rząd PiS.

Zdefiniowane więc zostaną wykładnie prawne o niewywiązywaniy się z obowiązków administracyjnych, a także sformiłowane zostaną casusy, które będą prawnie prolongować w jurysdykcji na przyszłość.

Jeszcze ciekawsza pod względem prawnym i obyczaju demokratycznego jest zapowiedź Nowoczesnej złożenia do prokuratury zawiadomienia, iż Jarosław Kaczyński nawoływał do bezprawia rząd Beaty Szydło.

W tej kwestii istotna jest zawartość złożonego wniosku o wykroczeniu, możliwości przestępstwa i wskazanie na skutki takich zachowań w administrowaniy krajem, strat tegoż materialnych, bo takie też mogą być i niszczenia instytucji demokratycznych.

Choć wniosek ma złożyć Nowoczesna, ale wykrocznie przeciw demokracji, przeciw standardom demokratycznym zauważają nie tylko lokalne podmioty polityczne i Polacy wrażliwi na stosowanie demokracji stowarzyszeni w instytucjach pozarządowych, ale przede wszystkim instytucje prawa międzynarodowego, europejskie, zachodnie, amerykańskie. Nade wszystko zauważają to osoby o największych wpływach na świecie.

Czy w procesie cywolnym, karnych, przeciw Jarosławowi Kaczyńskiem, Szydle, Dudzie, możliwy jest udział takich świadków, jak Juncker, Timmermans, Obama, Hillary Clinton i Bill Clinton? Tak.

Sytuacja w Polsce będzie nabrzmiewać i gdtbym miał wehikuł czasu, to mógłbym powiedzieć, czy np. prezes PiS Jarosław Kaczyński stanie przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze?

Nie jest to wykluczone. Bo ciągle podkreślam, iż jest to człowiek pozbawiony głębszej refleksji, bez większych talentów kreacyjnych, o czym świadczy jego autobiografia. Jeszcze Kaczyński nie jest serskim Miloseviciem, ale do takich dyspozycji stacza się po równi pochyłej.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Timmermans poległ w Polsce suwerennej, w której panuje bezprawie
  2. Obrona PiS przed Zachodem
  3. Kaczyński i jego ufoludki. Przed szczytem NATO
  4. Schetyna przed wyzwaniami

Opozycja – Pakt na Rzecz Mediów Publicznych

Published 21 czerwca, 2016 by xxx

opozycjaPodpisuje

Organizacje pozarządowe wraz z opozycją podpisały Pakt na Rzecz Mediów Publicznych. Późno to się stało, ale się stało. Nie zmieniłoby postaci rzeczy, gdyby wcześniej. Niemniej należy reagować w samą porę, bo zło nie śpi.

Zło za komuny czuwało, a dzisiaj ormowcy w nocy przepychają ustawy, a Andrzej Duda nad ranem podpisuje.

Inicjatorką Paktu jest m.in. wybitna Agnieszka Holland. Niemal cała opozycja polityczna podpisała, bez Kukiz ’15. Nie podpisał też KOD, stowarzyszenie tworzy własne media. Bo trzeba Polaków edukować, aby nie pozostawali takim ciemnym ludem, jak chce PiS.

Zareagował na Pakt Krzysztof Czabański, który przepycha kolejny pisowski gniot – w tym językowy. No, ale oni mają ludzi głuchych na mowę ojczystą. Moczar by się nie powstydził takich mediów narodowych.

Pakt ma na celu wypracowanie rozwiązań dla mediów publicznych, które nie byłyby zniewolne partyjnie, nie były – jak dzisiaj – gadzinówką, a publiczne, obywatelskie.

Nie tylko Pakt ma cel uniwersalny, wszak demolka PiS skończy się wcześniej, niż później. Nie można czekać z ustawami, po PiS będzie, co zamiatać. Czego się dotkną – katastrofa. Już w tej chwili jest większa niż smoleńska.

Przychylam się pomysłowi Marka Borowskiego stworzenia Sejmu-bis. KOD nie jest Herkulesem, aby posprzątać stajnie po PiS.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Szydło w operetce, opozycja zrobi po prostu jesień Średniowiecza
  2. Wolność mediów – następna pisowska gleba
  3. Obrona Nowaka w jaskini mediów
  4. Szydło kłopoty z mową ojczystą

Komorowski: Katalizatorem współpracy PO i Nowoczesnej może być KOD

Published 14 czerwca, 2016 by xxx

komorowskiLiczę

Bronisław Komorowski nieśmiało wraca do aktywniejszej polityki. Jest to winien wyborcom, ale przede wszystkim ma jeden z największych potencjałów w opozycji. On, Ewa Kopacz, Ryszard Petru, acz wszystko może być w rękach Grzegorza Schetyny, który nie ma charyzmy, ale ma narzędzia opozycyjne.

Na razie niczego z nimi nie robi, a może i przeciwnie – skutecznie nie używa, a to w opozycji znaczy – niszczy.

Sytuacja wygląda na taką, że potencjał na dłuższy dystans ma Platforma. Nowoczesna li tylko świeżość, która się wyczerpuje.

Na szczęście pozostawiono na boku mit Donalda Tuska na białym koniu. Miraż, który nigdy nie powinien powstać w żadnej wizji.

Walka polityczna musi iść na konkrety, nawet wówczas, gdy rzeczywistość jest zakłamywana, a tak się dzieje w mediach publicznych, pardon: narodowych. Konkrety mają odkrywać zasłony propagandowe i proponować na ich miejsce spójną narrację.

Spójną – tzn. taką, aby nie rozmijali się Ewa Kopacz z Petru, ani z Komorowskim, ani z Mateuszem Kijowskim, który sam rzekł, iż nie ma ambicji politycznych, tylko obywatelskie.

Komorowski jest zatem siłą realną, która wystarczająco długo miała czas na regenerację po porażce. I to było słychać w „Kontrwywiadzie” Konrada Piaseckiego. Były prezydent jest za budowaniem wspólnoty opozycyjnej szerszej niż Platforma, a to dzisiaj znaczy w ramach nieposłuszeństwa obywatelskiego – KOD. Razem z Nowoczesną i lewicą, którą instytucjonalnie trudno zdefiniować.

Komorowski nie chce jednak przewracać stolika politrycznego, ale być gotowym na wcześniejsze wybory parlamentarne: „Dziś wyborcy PO, Nowoczesnej, sympatycy KOD-u chcieliby zaznaczyć swoją niezgodę, ale nie znaczy, że dojrzeli do wcześniejszych wyborów”.

Komorowskiego od Schetyny różni płaszczyzna współpracy opozycji, a tą ma być KOD: „Katalizatorem współpracy PO i Nowoczesnej może być KOD, który ma walor świeżości, autentyczności i nie jest konkurentem dla partii politycznych”.

Komorowskiemu jest zatem bliżej do Ewy Kopacz, która wszak w kampanii wyborczej przedstrawiła program PO, a po przegranych wyborach nakreśliła formę bycia w opozycji. Przede wszystkim gabinet cieni, a po ośmiu miesiącach rządów PiS winien być dokonany audyt.

Rząd PiS ma same międzynarodowe porażki i populistyczną politykę krajową, za którą trzeba będzie w niedługiej perspektywie zapłacić. Jak duża to będzie cena? Jaka rozległa ruina? To kwestia czasu.

Opozycja nie może pozbywać się polityków z takim dużym doświadczeniem, jak Komorowski i Ewa Kopacz. Brali odpowiadzialność za Polskę, gdy rządzili, tym bardziej winni to rodakom będąc w opozycji.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Sondażowy orzeł – Komorowski
  2. Pomnik smoleński – niemożliwości podjął się prezydent Komorowski
  3. Referendum może być defibrylowane
  4. PiS silny słabością opozycji, która jest w trakcie wyłaniania lidera