Archiwum

All posts for the month Sierpień 2015

Ewa Kopacz niech nie spodziewa się za wiele po Dudzie, bo on nie ma

Published 21 sierpnia, 2015 by xxx

kopaczCzujęSię

Jarosław Kaczyński wiedział, na kogo stawia w wyborach prezydenckich, na podobnego sobie. Prezes PiS stawał do debaty z Donaldem Tuskiem, zebrał baty, więc był zmuszony tworzyć alternatywne byty – polityczne, medialne.

Choć Duda stanął do debat z Bronisławem Komorowskim – przegrał je. Nie przeszkodziło to wygrać wyborów. Niewielu go znało. Teraz uchyla przyłbicę – i cóż widzimy? Giermek prezesa.

Duda nie spotka się z przeciwnikami politycznymi, bo marny z niego rozmówca, a znawca arkanaów polityki jak jego kancelaria. Gorszej w historii po 1989 roku nie było. I taka będzie emanowała z niej polityka.

Bez złudzeń. Ewa Kopacz uważa, że „Duda oszukał, Polska nie jest państwem jednej partii”. Postawmy się na miejscu Dudy. Nie ma on głębszego wnętrza, intelekt bardzo jednostronny, przy tym kołtun, nastawiony na „falandyzację prawa” (zapomniane pojęcie z dziejów polskiej dialektyki politycznej).

Duda wykręca prawo jak powróz. Unikający debaty z elitami i elektoratem, który na niego głosował, musi się zrewanżować. Prezes na niego postawił, więc teraz Duda składa mu meldunki via decyzje polityczne.

Duda jest nieformalnym szefem sztabu Beaty Szydło. Wyznaczył fronty walki kampanii wyborczej. Pytania referendalne są nieważne. Nawet prof. Andrzej Zoll uważa je za niekonstytucyjne (acz winien czuć sympatię do prezydenta).

Skandalem jest, iż Duda nie spotkał się z premier rządu polskiego. Ale te „skandale” dopiero się zaczęły. Format skandalów z czasem będzie większy i z rozrzewnieniem powspominamy, iż propozycja drugiego referendum była li tylko podszyta pisowszczyzną.

Duda będzie starał się przewrócić finanse kraju, lecz są wpisane w ustrój hamulce, które zapobiegną katrastrofie. Chyba że Konstytucja zostanie spaprana (istnieje projekt konstytucji PiS z 2010 roku), wówczas jednak na straży stanie UE, choć i z tego obiegu środowisko Dudy może wytrącić Polskę.

To zło fudnęliśmy sobie wszyscy, za Dudę należy wziąć odpowiedzialność. Wczorajsze orędzie świadczy, iż prezydent jest zielony, nie rozumie, co mówi, nie czuje odpowiedzialności za ojczyznę. To my suweren okazaliśmy się zbiorowym patałachem.

Duda nie reprezentuje, mąci partyjnie. Z każdego zła zawsze są drogi wyjście. Zło za długo nie utrzymuje się na powierzchni. Premier Ewa Kopacz niech robi swoje, ma zdecydowanie lepsze zaplecze, niż partia, dla której Polska jest w ruinie i z dykty.