aborcja

All posts tagged aborcja

Dzięki kobietom nie ma teraz pisiorów u władzy

Published 5 marca, 2024 by xxx

Szymon Hołownia był gościem TVN24, gdzie argumentował decyzję w sprawie posiedzenia Sejmu dotyczącego aborcji. Decyzję marszałka Sejmu, który wyznaczył nową datę na podniesienie tej kwestii, komentują organizacje broniące praw kobiet do decydowania o własnym ciele. Wspominają m.in. o „pociąganiu ugrupowania na dno”.

Więcej o migającym się Hołowni >>>

Ta informacja powinna nami wstrząsnąć. Jarosław Kaczyński rozważa zmianę nazwy Prawa i Sprawiedliwości. O co chodzi? Otóż prezes PiS chce odwrócić uwagę od poważniejszych problemów: według najnowszych informacji ludzie Mateusza Morawieckiego mogą przystąpić do próby przejęcia partii.

Więcej o kotłowaniu się w PiS >>>

 

Klechy kasy mniej dostaną

Published 14 grudnia, 2023 by xxx

Jak widzę oczami wyobraźni przyszłość TVP?

1. Pierwszy program po zmianie sterów winien NIE NAWIĄZYWAĆ w żaden sposób, do kwestii zmiany składu i władz telewizji. Zwykłe obiektywne wiadomości, czyli takie jakich nie było od 8 lat. Generalnie program Wiadomości (czy jak tam będzie się nazywać) winno nie brać udziału w tworzeniu wrażenia zmiany narracji. Po prostu to robić.

2. Nowy cykl programów „wyjaśniających” afery PiS. „czarno na białym” to gotowe materiały – rewelacyjnie zrobione analizy powiązań mafijnych, polityków PiS i prywatnych przedsiębiorców. Pamiętajmy o ILOŚCI MATERIAŁÓW zebranych przez 8 lat. 90% widzów TVP nie słyszało o nich NIGDY.

3. Wymiana CAŁEJ KADRY ŚNIADANIÓWEK i SPORTU. To konieczne dla wiarygodności i uczciwości. Nie udawajmy, że „nie wiedzieli” i „nie brali w tym udziału”.

4. Stworzenie zupełnie nowej ramówki rozrywki w TVP. Wymiana CAŁEJ KADRY prowadzących tych wszystkich „jak oni śpiewają na lodzie” itd itp. To są WSZYSCY CO DO SZTUKI, ludzie PiS. Tam nikt się nie ostał … NIKT kto nie ukląkł przed Kurskim. Niektórzy dosłownie jak wiemy.

5. Audyt wydatków i pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich tych, którzy wysyłali po 4 kamery na jedną konferencję etc. Takiego „mielenia pieniędzy” było tam sporo i WSZYSCY O TYM WIEDZĄ.

6. Opublikowanie w jednym z programów na wzór „czarni na białym” listy płac funkcjonariuszy TVP. Podliczenie ile dokładnie i kto zarobił przez te 8 lat. To ważne dla pokazania widzom rozmiaru marnotrawstwa. To również pokaże ledwo wiążącym koniec z końcem emeryturom i rencistom na polskich wsiach, dlaczego ci ludzie tak dziś walczą o swoje stołki.

7. Po jakimś czasie po głównym wydaniu wiadomości – albo na ich koniec, winien pojawiać się cykl materiałów wyjaśnionych NIEPRAWDY głoszone przez TVP na przestrzeni 8 lat. Należy pokazać jak działał system pogardy, szczucia i manipulanci w tej telewizji. Te czerwone twarze i celowniki, zderzenie archiwalnych wypowiedzi „ekspertów pisowskich” z faktami i wykazanie dodatkowo „ile ten ktoś wziął za te słowa”.

8. WOŚP wraca do TVP. To absolutne „must have” i nie trzeba tego tłumaczyć.

9. Być obiektywnym i rzetelnym … to takie proste.

Adrianna Biedrzyńska nago ma przebiec po bydgoskiej starówce. W tle wybory.

Pod koniec września, niecałe trzy tygodnie przed wyborami parlamentarnymi na instagramowym profilu Adrianny Biedrzyńskiej wylądował filmik, w którym opowiedziała o obietnicy, którą złożyła swoim przyjaciołom.

Więcej o tym, jak dla Tuska pobiegnie nago Adrianna Biedrzyńska >>>

 

Osądzić tych przestępców

Published 26 stycznia, 2022 by xxx

Kmicic z chesterfieldem

Kolejna ofiara aborcyjnych fanatyków tym razem, trochę metaforycznie, w Częstochowie. Zabijać można także ustawami i wyrokami pseudotrybunału. I zabija się.

Znamy dwie nowe ofiary inwigilacji Pegasusem. Są to lider AgroUnii Michał Kołodziejczak i współautor książki o Mariuszu Kamińskim Tomasz Szwejgiert. Informacje przekazało CitizenLab.

Nowi podsłuchiwani Pegasusem >>>

Jesteśmy w matni, bo rząd ewidentnie nie wie, co ma robić. Władza gnije, a społeczeństwo jest niczym w letargu. W normalnej sytuacji przy takiej liczbie zgonów społeczeństwo już dawno by taką władzę zmiotło. My jesteśmy jakby ukąszeni i zarażenia boreliozą polityczną – mówi po rozmowach w KPRM ws. pandemii dr Mirosław Oczkoś, ekspert od marketingu politycznego. I dodaje: – Teraz jest czas rewolucyjny, bo po jednej stronie stoi formacja chuliganów, zdeterminowanych bandytów, a druga strona chce ustawiać sprawy niczym w szachach: koń na G7. Władza w tej chwili musi być wyrwana i zanim dojdzie do wyborów czeka nas brutalna walka. Mi się to…

 

View original post 14 słów więcej

 

Jak PiS wprowadza i wyprowadza kozy

Published 1 lipca, 2018 by xxx

PiS do perfekcji opanował polityczną zasadę nieoznaczoności (w fizyce kwantowej Heisenberga nie jesteśmy w stanie oznaczyć, gdzie znajduje się cząstka materii). W publicystyce przyjęło to nazwę niewysublimowanego przykładu alegorii: wyprowadzenia kozy. Wprowadzasz kozę – śmierdzi, wyprowadzasz – wszyscy z ulgą przyjmują, że można oddychać. A guzik, koza zrobiła swoje, jej nie ma, ale smród pozostał na zawsze – smród zniewolenia.

Tak rozegrano w ubiegłym roku trzy ustawy sądownicze, gdy Andrzej Duda po wielkich protestach i łańcuchach światła dwie z nich zawetował, wyprowadził kozę, aby następnie wprowadzić kozę jeszcze bardziej waniającą, ale wszyscy byli już zmęczeni pisowskim smrodem.

PiS nawet we wprowadzniu kozy wyrobił się jeszcze bardziej jak babcine reformy. Sejm w wakacje miał nie pracować, obserwatorzy polityczni utyskiwali, że posłowie to lenie, a tu proszę parlamentarzyści pracują w pocie czoła, jak nie przymierzając w czasie żniw. Może za bardzo się nie napracują, ale jakie efekty, godne stachanowców.

Nowela ustawy o IPN to znamienity przykład śmierdzącej kozy pisowskiej. Ustawa o IPN rozeszła się na cały świat, PiS osiągnął zatem efekt globalny, świat potraktował jako chlew. Ale nie zgodziły się z takim traktowaniem dwa potężne państwa Izrael i USA. Chlewu w związku z pisaniem o Holocauście nie będzie! Premier Izraela dopilnował, aby Mateusz Morawiecki wyprowadził tę globalną kozę, upokorzenie polskiego premiera widziała publika całego świata. Morawiecki jednak uznał to za sukces, bo tym razem to na niego – w teorii nieoznaczoności Heisenberga – przeniosła się koza, którą w tym wypadku można byłoby nazwać: kozą upokorzenia.

Zauważmy, iż w przypadku PiS działa fizyka kwantowa – smród po ustawie o IPN pozostaje na zawsze, a za kozę tymczasem robi sam Morawiecki.

Tę zasadę – moje odkrycie: kozy kwantowej – wykorzystuje się przy upartyjnieniu Sądu Najwyższego. Od razu wyczułem kozę, gdy na agendę wrzucono sprawę całkowitej aborcji, która miała być odesłana ad Kalendas Graecas, czyli nigdy niezałatwiona, ale służaca do postrachu.

I oto wraca aborcja, bo trzeba na siłę rozpirzyć Sąd Najwyższy, który sam o sobie zadecydował – takie uprawnienie daje Konstytucja – iż nie da się rozpędzić, a Komisja Europejska rozważa skierowanie tej sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE. Frans Timmermans nie do końca ma świadomość, ilu kóz i jakie z nich wprowadzi PiS, aby którąś wyprowadzić i by poczuto ulgę.

Bardziej jednak niż o Timmermansa właściciele kóz martwią się o polska publikę. Wszak do wyroków Trybunału w Luksemburgu mogą się nie odnieść, ale do Polaków niekoniecznie, gdyż to zależy, ilu z nas będzie protestować. O tym subtelniej niż ja pisze Wojciech Maziarski w materiale „O co chodzi w „operacji aborcja”.

Szefowa Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart twierdzi, że kobiety będą protestować przeciw zakazowi aborcji, a wieczorem przyjdą pod Sąd Najwyższy. Ale w tym wypadku nie chodzi o zwartość protestujących, lecz o manipulowanie kozami i do tego PiS niewątpliwie się ucieknie.

PiS w dawkowaniu smrodów i mieszaniu nimi jak w alchemicznej retorcie jest mistrzem. Sam Goebbels mógłby się od nich uczyć, a wszczególności od Morawieckiego.

Takich kóz pisowskich jest bez liku. Jak wyprowadzono kozę: „nagrody nam się należą” (wprowadziła ją do obory B. Szydło)? Prezes powiedział, że mają je zwrócić na Caritas. Czy ktoś sprawdził, ile nagród odesłano do Caritasu, których wszak ich nie wypłacał? Ale to betka z nagrodami, które doją pisowscy działacze w spółkach skarbu państwa. Największy dystrybutor energii w Polsce Energa ma już szóstego prezesa za czasów rządów PiS. Nie dość, że na tym stanowisku zarabia się krocię, to odprawy są wielokrotnie większe. Tak jest na stanowisku prezesa, lecz są pośledniejsze stanowiska w tej spółce i w innych spółkach skarbu państwa. Doją Energę i spółki paćstwowe rotacyjnie, bo „im się należy”. To nawet nie są dziesiatki milionów, ani setki, to wiecej. Zresztą wystarczy porównać schemat i metody działania mafii, aby przekonać się, skąd PiS bierze wzorce dojenia, pobierania haraczów.

Tak do tej pory nikt nie postępował, bo poprzednie ekipy rządzące nie umywają się do PiS. Chrzanieniem w bambus jest używanie zwrotów, że poprzednie rządy, że PO-PSL, itd.

Spointuję nieco innym akcentem, mniej smrodliwym niż koza, lecz wielce nadającym się do „Ucha prezesa”, które nawet nie wiem, czy jest jeszcze realizowane, bo za kozami pisowskimi nie można nadążyć. Tomasz Siemoniak na swoim blogu – warto z byłym wiceporemierem pogadać, czy by nie republikować jego blog – pyta Morawieckiego i Joachima Brudzińskiego o słynną stępkę pod prom: „Dlaczego PiS nie poleruje stępki papierem ściernym?”

Niedługi tekst Siemoniaka jest przezabawny i uświadamia, że PiS nie tylko wprowadza i wyprowadza kozy, ale też ośmiesza na świecie imię Polski. Te dwie postaci pisowskie Morawiecki i Brudzoński są jak Friko i Koko z cyrkowych skeczów, gdy jedna postać krzyczy do drugiej: „Wiesz Friko, ze jesteś większym krętaczem ode mnie” i słyszy odpowiedź: „Ależ ty Koko jesteś większym kłamcą”.

Pisowskie kozy pozostawią na zawsze smród na naszym wizerunku, ale moglibyśmy zadbać o to, aby już żadnych kóz nie wprowadzali. Jest na to jeden sposób, ich wyprowadzić.

Czy PiS orżnie Ogólnopolski Strajk Kobiet?

Published 23 marca, 2018 by xxx

Społeczeństwo obywatelskie nie zawsze znajduje odpowiedzi na PiS-owskie zawłaszczanie państwa i odbieranie sobie praw obywatelskich. A partia Kaczyńskiego konsekwentnie zaprowadza jakąś formę dyktatury. Na razie jest ona miękka, co wyraża się chronicznymi niedomagami samej władzy i jej wpadkami, czego by się nie dotknęła, punktowo jednak może nękać poszczególnych polityków i obywateli szeroko pojętej opozycji i społeczeństwa.

Najwłaściwszym odporem jest zorganizowanie się w struktury stowarzyszeń, lecz i to wydaje się niewystarczające. Niecałe dwa lata temu KOD był potężny, na ulicach Warszawy potrafił protestować w liczbie przeszło 100 tysięcy uczestników, a prezesowi PiS tak drżały łydki, iż nie potrzeba było wnikliwych analiz politologicznych, aby owe drgawki dostrzec.

Równie duże były protesty w lipcu ubiegłego roku z powodu ustaw sądowniczych, Łańcuchy Światła kreowały nowych liderów opozycji społecznej, a jednak dość łatwo rozbrojony został gniew ulicy poprzez to, iż Andrzej Duda zawetował dwie z trzech ustaw i zapowiedział napisanie nowych. Protesty rozeszły się po kościach, a Duda „napisał” ustawy o treści identycznej, jak zawetowane. Tak orżnął Polki i Polaków.

Czy PiS poradzi sobie z Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet, który kolejny raz wychodzi na ulice w sprawie obrony kompromisu aborcyjnego obowiazującego od lat 90-tych? Niby to PiS się ugina pod presją społeczną, ale czy na pewno?

Gdy Kościół katolicki zagrzmiał, iż żadna aborcja nie jest miła finkcjonariuszom pana Boga, PiS następnego dnia zapowiedział rekomendację projektu ustawy „Stop aborcji” w komisji sejmowej – jednak bez zapowiedzi procedur jej uchwalenia. Od razu odezwało się społeczeństwo poprzez silną instytucję Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i studentów.

Kaczyńskiemu zadrżały łydki, ale też uciekł się do swojej sprawdzonej metody: orżnąć Polki i Polaków. Na Czarny Piątek Ogólnopolskiego Strajku Kobiet odpowiedział zdjęciem z agendy projektu Zatrzymać Aborcję,  został wymyślony sposób orżnięcia buntu kobiet.

Orżnięcie polega na tym, iż pisowski Trybunał Konstytucyjny ma wydać wyrok, czy zgodny z konstytucją jest trzeci wyjątek w ustawie o planowaniu rodziny, w którym dopuszcza się usunięcie ciąży ze względu na duże prawdopodobieństwo wady genetycznej dziecka.

Jeżeli Julia Przyłębska et consortes nazwą to aborcją eugeniczną będzie znaczyło, iż Trybunał Konstytucyjny wezwie parlament do zmiany prawa i uznania jakiejkolwiek aborcji za nielegalną. „Zabezpieczeniem” ma być program „Za życiem”, wg którego państwo ma wziąć na siebie ciężar wychowywania kalekich dzieci. Znaczy, że po zmianie ustawy kobiety będą zmuszone do urodzenia, a wszelka aborcja będzie bezprawna.

Tak PiS chce wykołować kobiety. Równolegle dojdzie do prowokacji, aby kompromitować liderów Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Udało się to z innymi już wcześniej, czarnosecińcy Kaczyńskiego będąa liczyć na sukces i w tym wypadku.

A to dla nas znaczy, iż musimy przepracować zjednoczenie społeczeństwa obywatelskiego. PiS nas dyma, bo na to pozwalamy.

Państwo teokratyczne tuż tuż

Published 16 marca, 2018 by xxx

Żwawym krokiem zmierzamy w kierunku państwa teokratycznego. A może nawet nie krokiem, ale maybachem Tadeusza Rydzyka lub podobną limuzyną.

Projekt „Stop aborcji” oznaczający w praktyce likwidację legalnej aborcji w Polsce wylądował w sejmowej lodówce, nawet wyglądało na to, iż ma tam tkwić na zawsze w wiecznej zmarzlinie, ale 14 marca odezwał się Episkopat: „Przypominając o konieczności bezwarunkowego szacunku należnego każdej istocie ludzkiej we wszystkich chwilach jej istnienia (por. Dignitas personae, 10), biskupi apelują o niezwłoczne podjęcie prac legislacyjnych nad projektem obywatelskim „Zatrzymaj aborcję”.

Następnego dnia 15 marca Marek Kuchciński zadarł swoją sutannę (metaforycznie, rzecz jasna), zlecił, aby komisja sprawiedliwości i praw człowieka kierowana przez sławetnego posła PiS Stanisława Piotrowicza zajęła się projektem bliskiemu sercu kleru i na stronach sejmowych pojawiła się informacja „nastąpiła zmiana porządku dziennego”, albowiem na posiedzenie 19 marca dołożono punkt: „Zaopiniowanie dla Komisji Polityki Społecznej i Rodziny obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (druk nr 2146)”.

Tak pędzimy w stronę państwa teokratycznego.

Nie zgadza się na tego kleszego maybacha Strajk Kobiet, która to organizacja w #SłowoNaNiedzielę zapowiada organizację protestów – właśnie w niedzielę – pod biurami diecezji i archidiecezji w całej Polsce.

O wydarzeniu organizatorki piszą: „„Nie mając nic przeciwko wierze i wiernym, w niedzielę 18/03 idziemy pod siedziby archidiecezji i diecezji, czyli urzędów opresyjnej instytucji, której dyktaturę znosiłyśmy już dostatecznie długo. Która jest źródłem nienawiści, pogardy i przemocy wobec kobiet”.

I dalej Strajk Kobiet mocno podkreśla, do jakiej podrzędności Kościół katolicki i jego polityczne ramię PiS sprowadził połowę ludności naszego kraju: „Dla której fałszywie pojmowana „tradycja” i „moralność” jest ważniejsza od tego, że codziennie jesteśmy gwałcone i zabijane. We własnych domach. W imię świętości nierozerwalnego małżeństwa. Która nie spocznie, póki nie zamieni naszego życia w ostateczne piekło. W bólu mamy żyć, rodzić i umierać. Dość tego!”

Czy ten maybach rozbije się o Strajk Kobiet i nie tylko o tę organizację? – zależy od nas.

Taki oto kwiatek z tej samej beczki znalazłem na stronach pch24.pl (Polonia Christiana). Ks. prof. Edwatd Staniek 25 lutego w wygłoszonej homilii w kościele Sióstr Felicjanek pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Krakowie przyznał się, że modli się o śmierć dla papieża Franciszka: „Modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni – modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca. O szczęśliwą śmierć dla niego mogę zawsze prosić Boga, bo szczęśliwa śmierć to wielka łaska”.

Tacy to łaskawcy. Z zimną krwią są w stanie życzyć śmierci. Ckni się łaskawcom Święta Inkwizycja, jakieś łamanko kołem, tudzież spławianie czarownic rzeką, zwłaszcza takich, które optują za kompromisem aborcyjnym.

Kaczyński: coraz więcej bananu i teokracji

Published 6 kwietnia, 2017 by xxx

Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” wytyczył wiosenny front walki ze społeczeństwem: niedopuszczenie do rewolucji obyczajowej (cokolwiek to znaczy) i zaostrzenie prawa do aborcji.

Ma to znamiona walki klasowej, bo partia Kaczyńskiego jest zakładnikiem kleru. Najwyraźniej jest to próba przykrycia nie tylko wyników sondażowych, ale niszczenia niezależności władzy sądowniczej i złych wiadomości z Brukseli, gdzie szykuje się zmiejszenie funduszy strukturalnych dla Polski, a także wyrok za nieprzestrzeganie unijnych przepisów dotyczących jakości powietrza.

Prezes PiS liczy na rozproszenie buntu społeczeństwa obywatelskiego. To jest jednak Polska, a nie Węgry. Komuna nie potrafiła spacyfikować Polaków, tym bardziej nie uda się PiS-owi, który rozszerza swoje bezprawie i ogranicza sfery wolności.

Stwierdzenie Kaczyńskiego jest antyludzkie, antychrześcijańskie: „Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię”. Narażać życie kobiety, aby zadowolić wykoncypowane wartości klasy próżniaczej.

Mamy w kraju coraz więcej bananu i teokracji. Taki urok skamieliny PiS.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Kaczyński boi się coraz bardziej Polaków, dlatego szczuje na opozycję
  2. Czarny Protest do powtórki
  3. Mniej Komorowskiego, więcej Trzaskowskiego
  4. Kaczyński w tamie spekulacji

 

Czarny Protest do powtórki

Published 12 października, 2016 by xxx

strajk-kobiet

Chaos w MON-ie

Chaos w oświacie

Chaos w prawie

Chaos w państwie

Chaos światopoglądowy

Chaos wszędzie …

to roczny dorobek PiS.

Co to będzie, co to będzie?

Tak zaczynałyby się „Dziady”, gdyby Mickiewicz dzisiaj żył, acz byłby potraktowany przez PiS, jak Andrzej Wajda.

Wszystko sprzysięga się przeciw PiS, a najbardziej rozum. Jarosław Kaczyński niczego nie zrozumiał z protestu kobiet, z Czarnego Protestu. Może zamiast czarnych parasolek, powinna być czarna ściera.

Z PiS-u dochodzą same wypowiedzi godne zamieszczenia w Księdze Monty Pythona. Ale prezesa nikt nie przebije:

– Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone.

Może za mocno dostał po łbie kropidłem. Kobiety więc muszą wyjść jeszcze raz. Tak czy siak, będziemy mieli instytucję kobiet, która tych niezgułów przepędzi od koryta.

– Zapowiedź Jarosława Kaczyńskiego jest jeszcze gorsza niż projekt Ordo Iuris. Kaczyński jeszcze nie zrozumiał, że nigdy więcej nie będzie już tak, że razem ze swoimi kolegami postanowi sobie, że coś zrobi w sprawach kobiet bez kobiet. Tydzień temu zrobiłyśmy w całej Polsce strajk ostrzegawczy, a skoro nasz postulat, żeby zaprzestano jakichkolwiek prac nad zaostrzeniem aborcji, nie został zrealizowany, to znowu będziemy strajkować. Zapraszamy kobiety w całej Polsce, żeby strajkowały 24 października w 41. rocznicę islandzkiego protestu kobiet – zapowiada Marta Lempart, współorganizatorka Czarnego Poniedziałku.

cul9sjpwgaao3-4

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Lewizna PiS została pokonana przez kobiety, przez Czarny Protest
  2. Protest związkowców z powagą klownów
  3. Kobiety i KOD, na naszych oczach powstaje wpólnota Polek i Polaków
  4. Kobiety obalą rząd PiS. Och, wraz z KOD

Lewizna PiS została pokonana przez kobiety, przez Czarny Protest

Published 5 października, 2016 by xxx

debata

Czarny Protest to jest ten punkt zwrotny, gdy polskie społeczeństwo dowiedziało się od samego siebie, że może być nowoczesne, może wyrażać swoje aspiracje.

Powiedziały to Polki, lepszy rodzaj mężczyzny wśród rodaków.

PiS czuje porażkę na plecach, jej chłód. Zaczęło się wycofywać ze swej skamieliny w języku pokrętnej dialektyki. Nazywam to retoryką kurduplów.

Komisja sejmowa wycofała projekt „Stop aborcji”. W Parlamencie Europejskim debatowano nad władzą specjalnej troski, tj. rządem PiS.

Wstyd! Polacy sprawili sobie takie zacofaństwo i zaprzaństwo. Kaczyński nawet rzutem na taśmie orzekł, że rząd nie poprzez Donalda Tuska na drugą kadencję szefa Rady Europejskiej.

Małość impotentów. Ale ta smuta cofa się. Skamielina został nadkruszona, skruszona. Konserwatyzm nie jest skamieliną Kaczyńskiego, bo to tylko lewizna ideowa i intelektualna.

Dziękuję Polkom, jesteście od nas lepsze. Ale to wasza płeć wydała Marię Skłodowską. Dzięki, oby już nie zdarzały się nam kurduple i krasnale.

Zacytuję jeszcze kilka słów z Parlamentu Europejskiego  Terry Reintke z Niemiec:

– Odważne polskie aktywistki, które wyszły na ulice, poprosiły mnie, żebym powiedziała następujące słowa: domagamy się przywrócenia nam godności. Nie potrzebujemy prawa, które ogranicza nasze możliwości decydowania o naszym ciele. Chcę podziękować polskim kobietom za ich walkę. Ich walka jest naszą walką, a ich prawa są naszymi prawami.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

  1. Komisja Wenecka o zagrożeniu dla praworządności stworzonym przez PiS
  2. Kobiety obalą rząd PiS. Och, wraz z KOD
  3. Kobiety i KOD, na naszych oczach powstaje wpólnota Polek i Polaków
  4. Pawłowicz nie została przyjęta na wojskowe szkolenie

Smoleńska fiesta, skrzynka Kijowskiego i suwerenność macicy

Published 9 kwietnia, 2016 by xxx

martwe

Jutro zobaczymy centralne uroczystości smoleńskie, które nie będą miały wiele wspólnego z pamięcią o ofiarach. Skąd to wiem? Bo widziałem poprzednie rocznice. A teraz PiS jest u władzy. Żadnej refleksji nad życiem, ani okrucha poezji szekspirowskiej, mickiewiczowskiej.

Bo ta rocznica mogłaby być jakąś nauczką. Sprawcy tragedii zginęli pod Smoleńskiem. Zakompleksiały człowiek i polityk będzie dowartościowywał się jakimiś „elementami animalnymi”, albo zacytuje Herberta o zdradzonych, może też pomylić cytat z ks. Twardowskim, z których niewiele pojmuje. Zawsze jednak może sięgnąć do słownika wyrazów obcych.

Klasę polityczną mamy marną, a pisowska jest szczególna. Żadnej osobowości. Żadnej.

Mateuszowi Kijowskiemu włamano się na jedną ze skrzynek mailowych. Już prawica chciałaby dorobić jakąś lokalną gębę „Panama Papers”. Ale to tylko jedna z nieużywanych skrzynek lidera KOD. Syndrom resortowych dzieci. Bóg nie dał talentu, więc trzeba jakoś nadrabiać braki. Niedoróbki, które niespecjalnie potrafią pisać po polsku, a bez szwungu – na pewno.

Ot, niedojdy.

Kobiety zaś walczyły o suwerenność brzucha, macicy. W kraju kultura macho ma się dobrze, a szczególnie w instytucji wiary żydowskich rolników sprzed 2 tys. lat, która wieki temu rozeszła się z nowoczesnością i przede wszystkim – z moralnością. Świat cywilizowany jakoś sobie z tym poradził, ale u nas biskup to nadal książę Kościoła.

Wszyscy przykucnęli i czekają na pisowską niedzielną fiestę.

Więcej >>>