Tomasz Siemoniak

All posts tagged Tomasz Siemoniak

Nie można normalizować zła, emocjonować się ponurym spektaklem, który niszczy Polskę

Published 1 czerwca, 2023 by xxx

O twórcy haniebnego spotu, Moskalu >>>

Kontrolerzy zabezpieczyli dokumenty, które mogą rzucić nowe światło, kto był w grudniu informowany, że nieznany obiekt wleciał ze wschodu do Polski.

Więcej o oszustwie Błaszczaka i Morawieckiego o rosyjskiej rakiecie >>>

Czy “lex Tusk” będzie największym błędem “genialnego stratega z Nowogrodzkiej”? – PiS ma jeszcze możliwość wycofania się z komisji ds. badania wpływów rosyjskich w Polsce, ale nie pozwolą na to anarchistyczne ciągoty Jarosława Kaczyńskiego – ocenia dr Mirosław Oczkoś, ekspert ds. marketingu politycznego.

Więcej o lex Tusk mówi dr Oczkoś >>>

 

Kaczastrofa

Published 3 kwietnia, 2023 by xxx

Więcej o tym, że młodzież ma w dupie postać JP2 >>>

Adam Szostkiewicz o politycznym marszu jakoby w obronie JP2 >>>

Kmicic z chesterfieldem

W ’89 roku opozycja skupiona wokół Lecha Wałęsy razem wystartowała w wyborach. Wyborcy i politycy wiedzieli, że trzeba stanąć ponad podziałami. Znaleźć to co łączy, a nie dzieli. I to zrobili… i wygrali. Bo mieli wspólny cel – wpływ na to co się w kraju dzieje.

W jakiej konfiguracji opozycja pójdzie do wyborów? Donald Tusk przestaje się szczypać w język i wywiera coraz większą presję.

Więcej o presji Donalda Tuska na stworzenie koalicji na opozycji >>>

– Pracowaliśmy dość długo nad pewnym projektem i pomyślałem sobie, że tu właśnie, w Częstochowie i właśnie w dniu, w którym znowu otworzyła się szansa dla rodzin czekających na swoje dzieci dzięki temu społecznemu projektowi ustawy [ws. in vitro], żeby ogłosić kolejny punkt programu KO. Nazwaliśmy go, żeby łatwiej się o tym dyskutowało, „babciowe” – stwierdził Donald Tusk w…

View original post 356 słów więcej

 

Kiedy to wreszcie pierdolnie

Published 28 grudnia, 2022 by xxx

MSWiA podało, że w Komendzie Głównej Policji “eksplodował jeden z prezentów, które komendant otrzymał podczas wizyty w Ukrainie od jednego z szefów ukraińskich służb”. Jak dowiedział się Onet, to komendant KGP miał odpalić granatnik w swoim gabinecie.

Więcej o grotesce w gabinecie komendanta głównego policji Szymczyka >>>

 

Duda wrobiony w Macrona

Published 22 listopada, 2022 by xxx

Więcej o tym, jak Duda został wrobiony w Macrona >>>

GUS podał najnowsze dane o inflacji – w październiku wyniosła ona aż 17,9%. To kolejny niechlubny rekord. To najwyższa inflacja od grudnia 1996 roku.

Założona przez Michała Dworczyka Fundacja “Wolność i Demokracja” świętowała w 2021 r. 15-lecie istnienia. Za czasów “dobrej zmiany” płynie do niej rzeka rządowych pieniędzy: z ministerstw i Kancelarii Premiera co roku otrzymuje ona po kilkanaście milionów.

Więcej o dziesiątkach pastwowych milionów, które przywłaszcza sobie Dworczyk >>>

– To absolutna patologia, która nosi znamiona płatnej protekcji – powiedział Tomasz Siemoniak, komentując ustalenia dziennikarzy TVN24 dotyczące finansowania kampanii europosła PiS Joachima Brudzińskiego przez ludzi z państwowych spółek i instytucji. – W normalnych warunkach służby antykorupcyjne nigdy nie powinny na coś takiego pozwolić – dodał polityk KO.

Więcej o Brudzińskim, który pieniędzmi z państwowych spółek robi sobie kampanię wyborczą >>>

 

Ziobro = 0

Published 12 lutego, 2022 by xxx

Na tym uniwersytecie po prostu potrafią liczyć. Podobno cała społeczność akademicka czeka, kiedy PiS zlikwiduje wreszcie muzułmańskie pozostałości z polskiej matematyki i innych narodowych nauk, czyli arabskie cyfry.

Poznań-Uniwersytet Ekonomiczny.

Kmicic z chesterfieldem

Z cyklu: tymczasem w jadłodajni…

Aż 82 proc. Polaków wyraża poparcie dla Unii Europejskiej. To najwyższy wskaźnik ze wszystkich obywateli krajów należących do Wspólnoty.

Więcej o entuzjaźmie Polaków do UE >>>

Czym wcześniej komisja sejmowa powstanie, tym lepiej dla państwa, ponieważ trzeba tę sprawę wyjaśnić do końca, bo wygląda to niezmiernie groźnie. Komisja mogłaby określić skalę i stopień powagi sytuacji i w mojej ocenie to może być początek końca tego układu rządzącego – mówi prof. Andrzej Rychard, socjolog, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii PAN. I dodaje: – Niestabilność i nieprzewidywalność komisji jest jednym z największych jej niebezpieczeństw. Jeżeli to wszystko będzie oparte na Pawle Kukizie i tym, w którą stronę on skieruje swój wzrok, co będzie na pewno łechtało jego nad wyraz rozwiniętą ambicję, to dla dociekliwości komisji może być zabójcze.

Rozmowa z prof. Andrzejem Rychardem >>>

 

View original post

 

Krosno Odrzańskie przeprasza za Mejzę

Published 4 stycznia, 2022 by xxx

Kmicic z chesterfieldem

Pandemia nie zwalnia. Eksperci Rady Medycznej przy premierze uważają jednak, że rząd nie wprowadzi dodatkowych restrykcji. – “rządzą antyszczepionkowcy” – dodają z rozżaleniem i przypominają, że rząd nie respektuje zaleceń naukowców.

Więcej o przegranej walce pisowskiej władzy z koronawirusem >>>

Pamiętam premiera Morawieckiego, który mówił, że nie będzie żadnych podwyżek energii, premier Sasin zapowiadał, że podwyżek nie będzie, a jeżeli będą, to także będą rekompensaty. Dziś działania są już po fakcie, bo ludzie nie powinni dostawać takich rachunków, a potem biegać, żeby coś załatwić – mówi Tomasz Siemoniak, wiceprzewodniczący PO. I dodaje: – Sprawa Pegasusa to ogromny problem dla państwa, a sytuacja jest bezprecedensowa i trudno znaleźć analogie w innych krajach, bo jednak skala i fakt, że osoby odpowiedzialne są na bardzo wysokich stanowiskach, upoważnia do twierdzenia, że bez rozliczenia tej sprawy i ukarania winnych demokracja w Polsce będzie stała pod znakiem zapytania.

Rozmowa z Tomaszem Siemoniakiem >>>

 

View original post

 

Kaczyński jak szarańcza

Published 9 grudnia, 2019 by xxx

PiS jak plagi egipskie. Która to? Mam nadzieję, że ostatnia.

Kmicic z chesterfieldem

Premiera „Szczerze” Donalda Tuska 12 grudnia. Już dziś publikujemy fragmenty bardzo osobistych dzienników byłego przewodniczącego Rady Europejskiej i obecnego szefa Europejskiej Partii Ludowej (EPP).

Książka autorstwa Donalda Tuska ma formę osobistego dziennika. Są to zapiski z lat 2014-2019 uzupełnione i wzbogacone późniejszymi przemyśleniami. Były premier Polski opisuje kolejne dni na stanowisku przewodniczącego Rady Europejskiej (czy, jak woli jego wnuk, Króla Europy). Relacjonuje spotkania z Angelą Merkel, Petrem Poroszenką, Francois Hollande’em, Barackiem Obamą czy Davidem Cameronem. Ujawnia kulisy narad na szczytach europejskich władz. Możemy wraz z nim śledzić m.in. pierwsze przymiarki do referendum brexitowego czy narastający konflikt w UE w sprawach dotyczących sankcji na Rosję, wsparcia dla Ukrainy oraz kryzysu w Grecji. Tusk dużo miejsca poświęca też swoim bliskim i sprawom polskim, do których jako szef RE musiał zachowywać dyplomatyczny dystans.

Poniżej pierwsze fragmenty książki Donalda Tuska. Premiera książki zaplanowana jest na 12 grudnia, a 14 grudnia w sobotę w Centrum…

View original post 2 269 słów więcej

Czy defilada na 100-lecie odzyskania niepodległości jest skrojona pod rączkę prezesa?

Published 9 sierpnia, 2018 by xxx

Obcy martwią się o Polskę. W jednym z najważniejszych dzienników globu „New York Times” piszą: „W tym krytycznym momencie człowiek, który popchnął Polskę na obecny kurs, (…) jest w dużej mierze nieobecny”. Polska nie tylko z amerykańskiej perspektywy wygląda na chorego człowieka Europy, ale przywódcę, który doprowadził do tego stanu zapaści, ma też chorego i prawdopodobnie („NYT”) „kondycja Kaczyńskiego jest znacznie gorsza niż mówią urzędnicy”.

Stan zdrowia prezesa PiS jest tajemnicą równą co najmniej tajemnicy zdrowia sowieckich genseków w ZSRR: „Jest bardziej ukryte niż zdrowie pierwszych sekretarzy za czasów Związku Radzieckiego”. W reżimach przywódcy są pod ochroną sacrum, a takie świętości nie mają prawa chorować, bo są nieśmiertelni, a gdy uda się im zejść z tego świata, dotyczy to tylko ciała, bo ich idea została – zamordyzm. I o ten zamordyzm toczy się „walka buldogów pod dywanem” – także i tę charakterystykę zauważa nowojorski dziennik.

Zbliża się Święto Wojska Polskiego, które ma być zupełnie inne niż poprzednimi laty, wszak mamy 100 rocznicę odzyskania niepodległości. Przede wszystkim defilada nie przejdzie Alejami Ujazdowskimi, ale Wisłostradą u podnóża Zamku Królewskiego.

Dlaczego tak ma się stać? Można mniemać – i takie przypuszczenia są bardzo prawdopodobne – iż defilada jest szyta pod chorego człowieka, przecież nie pod Andrzeja Dudę, który nie sprawia wrażenia, aby miał zapanować nad bałaganem w polskiej armii. Czyżbyśmy mieli do czynienia z powtorką z historii – a w zasadzie z rozrywki – gdy I sekretarz KPZR Leonid Breżniew machał rączką, bo za kontuarem trybuny skryty człowieczek animował sztywniejącą jego górną kończynę.

Czy tym razem też tak będzie? Z nieba leje się żar 35-stopniowy, Joachim Brudziński trzyma nad szefem swym parasolkę w jednym ręku, a w drugim wiatraczek, choć i może tak być, że Krystyna Pawłowicz swoim słynnym japońskim wachlarzem będzie robiła ruch powietrza na twarz pisowskiego genseka. A gdzie Mariusz Błaszczak? Czy to nie on skryty bedzie poruszał wodzowską rączką?

Czy tak będzie wyglądała defilada? Przecież świata nie obchodzi, jaki sprzęt będzie w niej uczestniczył, bo wszyscy mają świadomość, że modernizacja armii została wstrzymana. Antoni Macierewicz, prezydent Duda i PiS zrujnowali przez blisko 3 lata armię, restaurowany jest dwudziesto- i trzydziestoletni sprzęt. Jedyny zakup to samoloty dla VIP-ów za 4 mld zł z pieniędzy na wojsko.

I właśnie te samoloty – o, zgrozo! – będą uczestniczyć w defiladzie. Były wicepremier i szef MON poprzedniej władzy PO-PSL Tomasz Siemoniak określa: „Wysłanie tych samolotów władzy na defiladę dowodzi kompletnej bezczelności!”

Duda nawet w pośpiechu mianował Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych na czas wojny gen. Rajmunda Andrzejczaka, który – i znowu powołuję się na Siemoniaka – „nie ma generał żadnego doświadczenia na poziomie strategicznym”.

Wojsku Polskiemu jest bliżej do opetetki niż do odstraszania wrogów ojczyzny. 100 lat temu wojska Tuchaczewskiego i Budionnego zostały odparte, a dzisiaj (9.08.2018) gdyby Putin z Miedwiediewem zdecydowali się na manewr Paskiewicza, to zdążyliby na defiladę na Wisłostradzie.

Jak PiS wprowadza i wyprowadza kozy

Published 1 lipca, 2018 by xxx

PiS do perfekcji opanował polityczną zasadę nieoznaczoności (w fizyce kwantowej Heisenberga nie jesteśmy w stanie oznaczyć, gdzie znajduje się cząstka materii). W publicystyce przyjęło to nazwę niewysublimowanego przykładu alegorii: wyprowadzenia kozy. Wprowadzasz kozę – śmierdzi, wyprowadzasz – wszyscy z ulgą przyjmują, że można oddychać. A guzik, koza zrobiła swoje, jej nie ma, ale smród pozostał na zawsze – smród zniewolenia.

Tak rozegrano w ubiegłym roku trzy ustawy sądownicze, gdy Andrzej Duda po wielkich protestach i łańcuchach światła dwie z nich zawetował, wyprowadził kozę, aby następnie wprowadzić kozę jeszcze bardziej waniającą, ale wszyscy byli już zmęczeni pisowskim smrodem.

PiS nawet we wprowadzniu kozy wyrobił się jeszcze bardziej jak babcine reformy. Sejm w wakacje miał nie pracować, obserwatorzy polityczni utyskiwali, że posłowie to lenie, a tu proszę parlamentarzyści pracują w pocie czoła, jak nie przymierzając w czasie żniw. Może za bardzo się nie napracują, ale jakie efekty, godne stachanowców.

Nowela ustawy o IPN to znamienity przykład śmierdzącej kozy pisowskiej. Ustawa o IPN rozeszła się na cały świat, PiS osiągnął zatem efekt globalny, świat potraktował jako chlew. Ale nie zgodziły się z takim traktowaniem dwa potężne państwa Izrael i USA. Chlewu w związku z pisaniem o Holocauście nie będzie! Premier Izraela dopilnował, aby Mateusz Morawiecki wyprowadził tę globalną kozę, upokorzenie polskiego premiera widziała publika całego świata. Morawiecki jednak uznał to za sukces, bo tym razem to na niego – w teorii nieoznaczoności Heisenberga – przeniosła się koza, którą w tym wypadku można byłoby nazwać: kozą upokorzenia.

Zauważmy, iż w przypadku PiS działa fizyka kwantowa – smród po ustawie o IPN pozostaje na zawsze, a za kozę tymczasem robi sam Morawiecki.

Tę zasadę – moje odkrycie: kozy kwantowej – wykorzystuje się przy upartyjnieniu Sądu Najwyższego. Od razu wyczułem kozę, gdy na agendę wrzucono sprawę całkowitej aborcji, która miała być odesłana ad Kalendas Graecas, czyli nigdy niezałatwiona, ale służaca do postrachu.

I oto wraca aborcja, bo trzeba na siłę rozpirzyć Sąd Najwyższy, który sam o sobie zadecydował – takie uprawnienie daje Konstytucja – iż nie da się rozpędzić, a Komisja Europejska rozważa skierowanie tej sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE. Frans Timmermans nie do końca ma świadomość, ilu kóz i jakie z nich wprowadzi PiS, aby którąś wyprowadzić i by poczuto ulgę.

Bardziej jednak niż o Timmermansa właściciele kóz martwią się o polska publikę. Wszak do wyroków Trybunału w Luksemburgu mogą się nie odnieść, ale do Polaków niekoniecznie, gdyż to zależy, ilu z nas będzie protestować. O tym subtelniej niż ja pisze Wojciech Maziarski w materiale „O co chodzi w „operacji aborcja”.

Szefowa Ogólnopolskiego Strajku Kobiet Marta Lempart twierdzi, że kobiety będą protestować przeciw zakazowi aborcji, a wieczorem przyjdą pod Sąd Najwyższy. Ale w tym wypadku nie chodzi o zwartość protestujących, lecz o manipulowanie kozami i do tego PiS niewątpliwie się ucieknie.

PiS w dawkowaniu smrodów i mieszaniu nimi jak w alchemicznej retorcie jest mistrzem. Sam Goebbels mógłby się od nich uczyć, a wszczególności od Morawieckiego.

Takich kóz pisowskich jest bez liku. Jak wyprowadzono kozę: „nagrody nam się należą” (wprowadziła ją do obory B. Szydło)? Prezes powiedział, że mają je zwrócić na Caritas. Czy ktoś sprawdził, ile nagród odesłano do Caritasu, których wszak ich nie wypłacał? Ale to betka z nagrodami, które doją pisowscy działacze w spółkach skarbu państwa. Największy dystrybutor energii w Polsce Energa ma już szóstego prezesa za czasów rządów PiS. Nie dość, że na tym stanowisku zarabia się krocię, to odprawy są wielokrotnie większe. Tak jest na stanowisku prezesa, lecz są pośledniejsze stanowiska w tej spółce i w innych spółkach skarbu państwa. Doją Energę i spółki paćstwowe rotacyjnie, bo „im się należy”. To nawet nie są dziesiatki milionów, ani setki, to wiecej. Zresztą wystarczy porównać schemat i metody działania mafii, aby przekonać się, skąd PiS bierze wzorce dojenia, pobierania haraczów.

Tak do tej pory nikt nie postępował, bo poprzednie ekipy rządzące nie umywają się do PiS. Chrzanieniem w bambus jest używanie zwrotów, że poprzednie rządy, że PO-PSL, itd.

Spointuję nieco innym akcentem, mniej smrodliwym niż koza, lecz wielce nadającym się do „Ucha prezesa”, które nawet nie wiem, czy jest jeszcze realizowane, bo za kozami pisowskimi nie można nadążyć. Tomasz Siemoniak na swoim blogu – warto z byłym wiceporemierem pogadać, czy by nie republikować jego blog – pyta Morawieckiego i Joachima Brudzińskiego o słynną stępkę pod prom: „Dlaczego PiS nie poleruje stępki papierem ściernym?”

Niedługi tekst Siemoniaka jest przezabawny i uświadamia, że PiS nie tylko wprowadza i wyprowadza kozy, ale też ośmiesza na świecie imię Polski. Te dwie postaci pisowskie Morawiecki i Brudzoński są jak Friko i Koko z cyrkowych skeczów, gdy jedna postać krzyczy do drugiej: „Wiesz Friko, ze jesteś większym krętaczem ode mnie” i słyszy odpowiedź: „Ależ ty Koko jesteś większym kłamcą”.

Pisowskie kozy pozostawią na zawsze smród na naszym wizerunku, ale moglibyśmy zadbać o to, aby już żadnych kóz nie wprowadzali. Jest na to jeden sposób, ich wyprowadzić.

Degrengolada państwa zarządzanego ubeckimi metodami

Published 27 grudnia, 2017 by xxx

Kabaret „Ucho prezesa” na początku oddawał istotę groteski obecnie sprawujących władzę. Śmieszył mnie, acz uważałem, że tego rodzaju zabieg narracyjny raczej służy ośmieszanym, jest zrozumieniem ich śmiesznosci, w ten sposób usprawiedliwia. A taka narracja to zrozumieć, czyli wybaczyć.

Więc śmiech stawał się zrozumieniem, wybaczeniem. Zaś rząd PiS potrzebuje solidnego linczu publicystycznego, groteski owszem, ale nie kabaretowej, bo to opowieść kategorii be, ce, narracja podrzędna, a nie groteska literacka typu fredrowego, mrożkowego, brechtowego.

Pokraka ma być pokraką, ma być obnażony, a nie śmiechem usprawiedliwiony. Nie łudźmy się, że rząd Morawieckiego będzie mniej groteskowy od Beaty Szydło, bo ten pierwszy był prezesem banku. Morawiecki wszedł w buty groteski i będzie inaczej pokraczny, ale z czasem stanie się identyczny.

Dziennikarka Onetu Edyta Żemła opisuje sytuacje jakie odbywały się w jednej godzinie w Pałacu Prezydenckim, gdy odwoływano Szydło i powoływano Morawieckiego. 8 grudnia 2017 roku mieliśmy do czynienia z esencją groteski, bardzo pisowskiej.

Oto godzinę przed uroczystością zjawia się w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego kurier z Ministerstwa Obrony Narodowego, czyli od Antoniego Macierewicza, z wiadomością w kopercie, iż głównemu doradcy wojskowemu Andrzeja Dudy gen. Jarosławowi Kraszewskiemu został odebrany certyfikat bezpieczeństwa, który upoważnia do dostępu do tajemnic krajowych, NATO i unijnych.

Niemal w tym samym momencie dowiaduje się o tym Duda, ale nie z koperty MON, ale z TVN24. Czyli podobny kurier, jak do BBN, dotarł do najważniejszej telewizji informacyjnej (tym drugim „kurierem” mógł być telefon z MON).

Duda jest zaniepokojny, bo to jawny nacisk, iż Duda może dogadać się z nowym premierem, że Macierewicz nie zostanie ministrem obrony. Duda więc dzwoni do gen. Kraszewskiego, aby dowiedzieć się, czym Macierewicz uzasadnia odebranie certyfikatu.

I jak to w grotesce, Duda uzyskuje odpowiedź, że nie ma żadnego uzasadnienia. Czyli Macierewicz zastosował typowy szantaż, wziął za zakładnika doradcę Dudy, aby utrzymać się na stanowisku. Tak jest zarządzana Polska, tak wygląda bezpieczeństwo państwa.

Gen. Kraszewski podpadł Macierewiczowi tym, że krytycznie wyrażał się o Wojskach Obrony Terytorialnej, które bez żadnego wnikliwego oglądu prezentują się, jak wojska szwejkowate.

Dalszy ciąg tej groteski to zapytanie gen. Kraszewskiego, czy był inwigilowany przez służby podległe Macierewiczowi, a więc premierowi, a jeszcze dalej idąc podległe zwierzchnikowi Wojska Polskiego, czyli Dudzie.

A zatem mamy do czynienia z piramidalną groteską. Były szef MON Tomasz Siemoniak nazywa to degrengoladą państwa. Są to – jak wymknęło się onegdaj Dudzie – ubeckie metody Macierewicza. Jak na dłoni widać, iż Polska właśnie tak jest zarządzana. Przez szantaż, zastraszanie, wymuszanie – ubeckimi metodami. A to nie jest śmieszne. To nie jest kabaret, to degrengolada.