Macierewicz już jest najważniejszy na scenie politycznej

Monika Olejnik do Michała Kamińskiego w swoim programie: „Antoni Macierewicz ma 52% braku zaufania i mimo wszystko jest chyba najważniejszym człowiekiem na scenie politycznej.”

Tak i jeszcze raz tak.

Zauważył to już Andrzej Duda, który jakby przestał być zwierzchnikiem Wojska Polskiego. Strukturę dowodzenia WP reformuje Macierewicz.

Bodaj ważniejsza jest Obrona Terytorialna, która ma mieć docelowo 150 tys. ludzi pod bronią. Zwierzchnością będzie Macierewicz.

Beaty Szydło jakby nie było.

Witold Waszczykowski o prezydencie w kontekście wiedzy o mistralach za dolara: „Być może prezydent nie był poinformowany o wszystkich kwestiach. Nie odciął się, po prostu nie miał takich informacji jak szef MON.”

Podobne słowa wypowiedział rzecznik rządu Rafał Bochenek: „To jest tak, że prezydent ma swoich doradców, a pan minister Macierewicz w ramach resortu obrony ma swoich.”

Duda podskoczył, ale jakoś tak niewyraźnie (o Macierewiczu): „Pan minister posługiwał się swoją wiedzą. Ja mam swoją wiedzę na ten temat, odmienną niż ta, którą ma pan minister „.

Kto rządzi w kraju? Prezes Kaczyński może nie mieć innego wyjścia, niż zostać premierem, bo Macierewicz po defiladzie Obrony Terytorialnej na przełomie grudnia i stycznia może nie rozkazać wrócić swoim żołdakom do koszar, wszak to kibole, oenerowcy i podobny drobiazg patriotyczno-faszyzujący.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. Po co Macierewicz jest potrzebny Kaczyńskiemu, jako wiceprezes?
2. Macierewicz jest po lobotomii, jeszcze nim trzęsie. Tak jak całym PiS
3. Macierewicz nie jest szpiegiem, to pan Jourdain
4. Duda zapowiedział, że nie będzie kłamać, a prezes jest Człowiekiem Roku

Fetor PiS: po trupach do celu

W nowym „Newsweeku” na okładce piszą o oczywistym celu PiS – „po trupach do celu”. W tym wypadku chodzi o ekshumacje ofiar smoleńskich.

Dla mnie głębszy jest sens, iż trupem jest Polska pisowska. Partaczona na zewnątrz – mamy samych wrogów, acz do sojuszniczych pisowskich Wegier ostatnio dorzucona została Białoruś Łukaszenki.

Trup Polski – metafora, która wykuwana jest przez PiS.

Nawet Dzień Niepodległości, Święto Niepodległości 11 listopada zostało przesunięte na 10 listopada, jako Narodowe Święto Niepodległości.

PiS robi trupa z polskiej tradycji. Tacy mali ludzie jak Jarosław Kaczyński mają swój opis w literaturze pięknej, jak choćby w Tomasza Manna „Brat Hitler”, czy Sartre’a „Murze”,  Jarry’ego „Ubu”, w dramatach Brechta. W naszej literaturze też jest sporo opisów małych ludzi wywindowanych kłamstwem na piedestał (taboret): Gombrowicz, Gajcy, Mrożek.

Dopadło nas nieszczęście, smuta. Damy radę, takie autokratyzmy mają krótkie nogi.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. PiS zapięty na ostatni żołnierski guzik na Święto Niepodległości
2. Święto Niepodległości patriotyzmu smoleńskiego przeniosło się do Krakowa
3. Kaczyńskiego mesjanizm w silikonie
4. Duda, Szydło, Ziobro i reklama opon na wiosnę

Pokrętność Dudy inna niż beton PiS

Czyżby Andrzej Duda wyłamywał się z szeregów PiS? Duda widzi, jak nie liczy się na świecie, jak spadł autorytet polskiego prezydenta, jeździ po Polsce powiatowej, gdzie pisowski gmin bije mu brawa, ale to nie zagłuszy pustki wokół niego.

Duda w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News powiedział o słynnych mistralach za dolara wykoncypowanych przez niezdrową głowę Macierewicza:

– Pan minister posługiwał się swoją wiedzą. Ja mam swoją wiedzę na ten temat, odmienną niż ta, którą ma pan minister.

A jaką prezydent ma wiedzę? Wszak to on jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, a nie Macierewicz, który administruje wojsko jako cywil.

Duda rzekł też o Trójkącie Weimarskim, który przestał istnieć. Pokrętne słowa Dudy, bo pokrętne, ale inne niż mówi taki Waszczykowski, a Grupa Wyszehradzka też przestanie istnieć, bo takim Czechom nie po drodze z zacofaną Polską pisowską, zwłaszcza że Włochy głośno mówią, aby odłączyć kraje Grupy Wyszehradzkiej od cycka brukselskiego, aby nie robiły Unii Europejskiej za dojną krowę.

Dudy pokrętność, acz odstaje od betonu pisowskiego:

– Francja podjęła taką decyzję (odwołanie Trójkąta Weimarskiego). Natomiast powtarzam jeszcze raz, Francuzi są pragmatyczni i myślę, że także jest to kwestia naszej dyplomacji i tutaj zarówno wobec siebie, jak i naszej dyplomacji, mam to oczekiwanie, żebyśmy my również wystąpili z jakąś ofertą wobec Francji. Jest w tej chwili w kwestii bezpieczeństwa, które mogą zostać wsparte. Nie żeby udobruchać, ale żeby pokazać, że w kwestiach politycznych idziemy ręka w rękę. Problem (dotyczący caracali) oparł się o pieniądze”.

Słaby retorycznie jest Duda, ale dobre i to.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. Rozkład jazdy Dudy, czy rozkład Dudy?
2. Kandyzowany Lech Kaczyński – owoc dla Dudy
3. Wyszło szydło z Dudy
4. Manipulacje Dudy, aby wykorzystać Ewę Kopacz

Paraliż Trybunału Konstytucyjnego. PiS to partia paralityków

Polska pisowska osiąga stadium paralityczny. Tym jest szósty projekt naprawczy Trybunału Konstytucyjnego. Krajem nie rządzą politycy, a paralitycy.

Nie dziwię się prezesowi, bo jest oderwany od życia i drży nad swoimi kompleksami.

Kolejny projekt projekt naprawczy jest niekonstytucyjny, bo do Zgromadzenia Ogólnego sędziów zalicza tych, którzy złożyli przysięgę przed prezydentem RP.

A już TK się wypowiedział, iż trzech sędziów zostało powołanych i zaprzysiężonych wbrew konstytucji.

Termin wyboru kandydatów na prezesa TK został przesunięty po odejściu prezesa z funkcji, czyli ten punkt jest napisany przeciw prof. Andrzejowi Rzeplińskiemu, bo obecnie obowiązuje, iż kandydata na prezesa wybiera się przed złożeniem funkcji prezesa.

TK orzeknie, iż tenb obecny projekt jest niekonstytucyjny, więc TK nie może się zastosować.

Projekt jednak ma ważniejsze punkty mianowicie proponuje p.o. prezesa, a jest tak skonstruowany ten przepis, iż po. zostanie sędzia wybrany przez większość pisowską, czyli Julia Przyłębska.

Do tego władze PiS odpowiadają Komisji Europejskiej w sprawie wdrożenia procedury praworządności, wszak chodzi o Trybunał Konstytucyjny, iż to nie ich broszka, ale PiS-u.

To będzie skutkowało dalszą degradacją naszego kraju w Unii Europejskiej, włącznie z możliwością sankcji, a następnie jeszcze zdecydowanie gorzej.

Polską rządzą paralitycy, a nie politycy. Paralitykiem nr 1 jest prezes Kaczyński. Nie potrzebujemy żadnych sowietów, ani hitlerowców,  mamy V kolumną własnego chowu paralityków.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. Dobry i zły milicjanci ws. Trybunału Konstytucyjnego
2. KOD: Szydło, publikuj wyrok Trybunału Konstytucyjnego
3. Sąd Najwyższy respektuje wyroki Trybunału Konstytucyjnego
4. Duda gotowy do kompromisu w sprawie sędziów Trybunału Konstytucyjnego

Wojsko może bronić konstytucji, gdy PiS podąży w stronę jawnej dyktatury

Partia Jarosława Kaczyńskiego prowadzi Polskę do katastrofy. Demolowana jest demokracja, czemu dają wyraz instytucje Unii Europejskiej, Komisja Wenecka i najbardziej znaczący politycy USA.

Prezydenta mamy, jakiego mamy, który w Budapeszcie potrafi powiedzieć jedynemu sojusznikowi PiS, iż UE ich nie rozumie.

W Polsce społeczeństwo naprawdę obvywatelskie co rusz wychodzi protestować, kobiety nie dają się wepchnąć inferno średniowieczne.

Kolejne branże nie zgadzają się na demolkę. Głowy podnoszą policjanci, bo dowartościowuje się kiboli, element aspołeczny.

Wojsko też ma dosyć. Właśnie się zaczyna. Tamę milczenia przerywa płk Adam Mazguła w wywiadzie dla naTemat.pl:

„Jeśli władza przekroczy granice, to wojsko może kiedyś stanąć w obronie konstytucji”.

I dosadnie:

„Demokracja wyłania władzę, która ją zniszczy. Obywatele musza być strażnikami demokracji, jeśli podstawowe mechanizmy jej ochrony zawiodą. Jeśli więc w przyszłości zostaną przez władzę przekroczone kolejne granice, w tym głównie te w atakach na konstytucję, może zdarzyć się różnie.”

Antoni Macierewicz buduje prywatną armię, dlatego niczym się nie przejmuje, nawet jawną korupcją wraz z niejakim D’Amato.

To jest istotny fragment wywiadu:

„Spójrzmy więc także w drugą stronę. Obrona Terytorialna nazywana jest prywatną armią PiS.. Użycie tych sił w celach politycznych jest możliwe?

Jest to jak najbardziej realny scenariusz. Szczególnie z tego względu, iż te sił nie są związane żadnymi przysięgami, ani żadnymi mechanizmami blokującymi. To w zasadzie luźny związek przeróżnych organizacji paramilitarnych z Antonim Macierewiczem w roli ich zwierzchnika. I proszę zwrócić uwagę, iż on do tego projektu dobrał sobie szczególnie przyjaznych mu ludzi, którzy bezwzględnie zechcę realizować jego rozkazy. Obrona Terytorialna jest istotnym elementem obronności w ogóle, ale sama w sobie nie ma większego znaczenia militarnego. Co innego z jej znaczeniem politycznym.”

W wojsku szwendają się takie postaci, jak Misiewicz. No i ten nieszczęsny Kościół, który proponuje jakąś anachroniczną krucjatę.

Polsce nie mogło zdarzyć się nic gorszego, niż PiS. Wojsko zachowa się więc inaczej niż w 1970 roku?

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. Kaczyński z turboładowaniem dąży do dyktatury IV RP Smoleńskiej
2. Duda pogłaskał po główkach dzieci niepełnosprawne w imię nowej konstytucji
3. Czekam na kolejne złamanie konstytucji przez Dudę
4. Polskie wojsko przeciw Państwu Islamskiemu

Duda zrobił z siebie mazgaja

W tak ważną rocznicę, jak 60-lecie powstania węgierskiego (rewolucji), nikt nie chciał przyjechać do Viktora Orbana, tylko Andrzej Duda.

Nikt.

Szkoda mi Węgrów, ale sprawili sobie takiego kogoś, jak to zgrabnie nazwał Bill Clinton – Putinka.

Przyjechał nasz Duda, za którego przemówienia coraz bardziej mi wstyd, bo są okrągłe, iż nic nie znaczą.

Poczęstowany został Duda przez rodaków skandowaniem „Dyktator”. Przesada, bo dyktator został w kraju, zabarykadowany na Żoliborzu, bądź na Nowogrodzkiej.

Duda zrobił z siebie i Orbana mazgajów: „Europa Zachodnia nas nie rozumie”. Dobre! Zachód nie rozumie demokracji. Duda powinien tę odkrywczą myśl napisać do sztambucha jakiemuś Ruchadełkowi leśnemu.

Lecz ani Duda, ani dyktator nie uciekną przed Czarnymi Parasolkami. Kobiety im przypomną, co to jest suwerenność.

Janukowycz uciekł przez Krym,  który mimo wszystko lepiej prezentuje się od Mierzei Wiślanej.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. Duda dostał wzwodu misji. Taką ma potencję
2. Duda w biskupiej logice – takie jego arkana
3. Duda i jego Gepetto
4. Duda zgubił w lesie wspólnotę Polaków

Patologia Macierewicza. Tusk o wstrząśnięciu tegoż

Antoni Macierewicz ciągle jest „wstrząśnięty”, bynajmniej nie zamienia się w martini, acz może być w rękach jakiegoś Bonda.

Niemniej wstrząsnął się filmem na You Tube, który jest dostępny w sieci od 6 lat w wersji skróconej, a obecnie w pełnej, film jest produkcji polskiej telewizji.

Relacja ze spotkania Donalda Tuska z Putinem tuż po katastrofie smoleńskiej znana była wszystkim, którzy chcieli ją znać. Ba, w tle przewija się Jarosław Kaczyński i jego dwór, a nie ma tam Antoniego Macierewicza.

I to winno być „wstrząsające”. W rękach jakiego Bonda znajdował się Macierewicz, dla jakiego Bonda bredzenia Macierewicza są korzystne, bo nie dla polskiej racji stanu?

Macierewicz bynajmniej nie ma po kolei. O jego patologii mówi Tusk (polski polityk, który najwyżej zawędrował w historii w hierarchii globalnej, długo, jeżeli nie wieki, nikt go nie przeskoczy):

„Wszyscy wiedzą, że w trakcie tego spotkania były obecne kamery polskie i rosyjskie. Towarzyszyło nam wiele osób. To nie są już insynuacje, to są objawy bardzo ciężkiej politycznej patologii. Szczerze mówiąc nie chce mi się tego komentować. To jest przykre, bo bardzo szkodliwe dla Polski. Komentowanie Antoniego Macierewicza jest ponad moją cierpliwość. Nie jestem mentalnie przygotowany, żeby komentować działania tego człowieka”.

Mamy do czynienia z patologią Macierewicza.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. Macierewicza co najmniej dziwne koneksje
2. Macierewicza miś nad misie, Alfonse D’Amato
3. Etos Macierewicza ma złamany nos
4. Macierewicza resort w parytecie robiony

Komisja Weryfikacyjna to kolejny element polowania z nagonką

Komisja Weryfikacyjna ds. reprywatyzacji w Warszawie to trzeci element układanki Jarosława Kaczyńskiego w jego rozprawie z przeciwnikami politycznymi i elitami – 99% – które mogą mu przeszkadzać w zaprowadzeniu bezprawia (wymiennne z: autokracją).

Pierwszy element i najważniejszy to zespół śledczy ds. katastrofy smoleńskiej w Prokuraturze Krajowej pod kierownictwem prokuratora generalnego Marka Pasionka. To są sidła na Donalda Tuska i polityków PO oraz inne płocie. Drugim elementem jest sejmowa komisja śledcza ds. Amber Gold, w razie gdyby Tusk się wymknął.

Może jeszcze coś się dosztukuje, bo trzeba będzie poradzić sobie z prawnikami polskimi, a szczególnie z prof. Andrzejem Rzeplińskim, który zakompleksiałego prezesa widzi o rozmariach bytu mieszczącego się między paznokciami.

Komisja Weryfikacyjna to polowanie na Hannę Gronkiewicz-Waltz i elity warszawskie. Zastraszy się, walnie się po kieszeni, a może posadzi. Ta komisja jest bezprawna, jakby prawa nie oglądał, acz ma znamiona trybunału ludowego, komuszego, w którym zarazem przeprowadza się śledztwo, wydaje wyrok i ściąga należność.

Nawet w republikach bananowych nie ma prawa ustrojowego, które sankcjonowałoby instytucje o takich uprawnieniach.

W co gra Kaczyński? Na pewno nie na wygraną. Może chce się wykazać większą odwagą niż Janukowycz i nie przebierać nóżkami w stronę swoich Zaleszczyk. Ale w co grają inni? Wszak będą odpowiadali przed prawem za bezprawie.

Rok temu nie wierzyłbym, że staniemy się we wszystkich dziedzinach pacjentem Unii Europejskiej, acz wiedziałem, że profesjonalizm pisowców jest na żałosnym poziomie kompetencyjnym i moralnym. Ile można jednak się śmiać z siebie, acz  rozumiem Europejczyków, iż mają kabaret za darmo.

Byliśmy prymusami, PiS posadził Polskę do oślej ławki.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. Polowanie na Tuska z nagonką
2. Komisja Europejska uruchamia przedwstępną procedurę, a PiS śpiewa po kibolsku „Nic się nie stało, damy radę”
3. Komisja Wenecka o zagrożeniu dla praworządności stworzonym przez PiS
4. Komisja Wenecka przyjechała do Kiepskich

Polowanie na Tuska z nagonką

Polska polityka jest przesiąknięta nienawiścią. Produkuje głównie ją jedna osoba, Jarosław Kaczyński. Ciągle podkreślam, jak to marny intelektualnie człowiek, w debacie z dobrym intelektualistą zostałby zgnieciony, jak robak.

Najnowszy „Newsweek” zajmuje się polowaniem Kaczyńskiego na Donalda Tuska, na którym prezes PiS chce się zemścić za Smoleńsk i za baty polityczne, które dostawał od szefa Rady Europejskiej.

Kompleksy Kaczyńskiego są nieuleczalne, bo to typowy syndrom impotenta intelektualnego.

Czy dopadnie Tuska? Nie. Ale pójdzie w świat sporo smrodu z kraju nad Wisłą, jak obecnie z caracalami, z Komisją Wenecką, z Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim.

Kaczyński stworzył samych wrogów, bo to mentalny Misiewicz nr 1. Ile jeszcze może sknocić? Dużo. Gdy użyje groźby przemocy w stosunku do społeczeństwa i obywateli. Mamy przemoc słowną i symboliczną, po to aby mogła być użyta przemoc jako taka. A zdaje się do takiego autokratyzmu władza dąży.

Po raz pierwszy po 1989 roku Polska znalazła się w rzeczywistym kryzysie wspólnoty. Wcześniej obawiałem się tego po postkomunistach, ci jednak okazali się godnymi władzy. Obecnie mamy zapaść w kraju, zapaść Polski w Unii Europejskiej.

Więc Kaczyński rozpoczął polowanie na Tuska z nagonką.

Więcej >>>

POWIĄZANE WPISY:

1. Polowanie z nagonką
2. Przewagi Tuska nad takim Kaczyńskim
3. Prezesie Kaczyński, audyt Tuska już jest!
4. Z aspiracji Tuska wyszedł Sikorski

Macierewicza miś nad misie, Alfonse D’Amato

Kontrakt na francuskie caracale musiał upaść, gdy ministrem obrony jest Antoni Macierewicz. Ba, Macierewicz musi się otaczać takimi niekompetentnymi misiami, jak Misiewicz, Janniger i ten motłoch z łapanki obsadzony w spółkach zbrojeniówki.

O największym Misiu Macierewicza pisze specjalista od Macierewicza, Tomasz Piątek. Ale jeszcze wartościowszy jest materiał Bianki Mikołajewskiej.

Misiem godnym wszystkich filmów Stanisława Barei jest były senator amerykański Alfonse D’Amato. To nadMiś.

W swojej firmie Park Strategies lobbuje na rzecz Lockheed Martin, której spółka Sikorsky Aircraft Corporation produkuje śmigłowce Black Hawk.

D’Amato w Polsce jest zatrudniony przez Polską Grupę Zbrojeniową za 15 tys. dolarów (około 58,5 tys. zł) miesięcznie.

Ludzie! Toż nie jakieś popaprane francuskie caracale, ale black hawki kupi Polska armia. Gdyby Francuzi zatrudnili D’Amato – to kto wie.

Co ma z tego Macierewicz? Nie wiemy jeszcze, ale ma.

Jak to mówi Macierewicz dla „wSieci”: „Zbudujemy polskie śmigłowce”. Gdzie? W Stratford, Connecticut, które zostanie przyłączone z pewnością do Polski. Najedziemy Jankesów ze szweją Macierewiczem, a Kaczyński przybieży z taboretem i ich przekona, że to słuszne.

Oczywiście, że to jawna korupcja i to wielkości zerwanego kontraktu z francuskim Airbusem i wartością offsetu. Za to Polska będzie Francuzom płaciła odszkodowanie.

A to raz budżet popłynął z powodu Macierewicza? No i tak toczy się Polska ku upadkowi. Katastrofa smoleńska to zdarzenie rzędu mały pikuś.

Więcej >>>