Dojna zmiana w trzech tweetach Krzysztofa Brejzy

Published 19 marca, 2018 by xxx

Aby przekonać się, jak pazerna i zakłamana jest „dojna zmiana” PiS, wcale nie trzeba przeglądać całego internetu i ślęczeć nad gazetami. Wystaczy zajrzeć na Twittera i przeczytać np. trzy ostatnie tweety Krzysztofa Brejzy. Prawda, posła Platformy Obywatelskiej, przede wszystkim jednak osoby operującej konkretami.

A Brejza dłubie w zakłamanej materii pisowskiej i dochodzi tego, co chcieliby ukryć politycy PiS przed nami.

Brejza interpelował w sprawie pseudonagród ministrów i wiceministrów rządu PiS, chciał wiedzieć, za co konkretnie byli oni „nagradzani” i jak nagrody uzasadniano.  I tak – uzasadnień nie było żadnych, zaś nagrody nie było jednorazowe, ale miesięczne i niektórzy z ministrów nie wiedzieli, że je dostali.

A to znaczy, że do jednej pensji ministrowie i wiceministrowie dostawali drugą pensję. Nie jest istotne, jakiej wielkości, lecz wychodzi na to, iż drugie pensje było po pisowsku obligatoryjne, bo im „się należy”. Byli zatrudnieni na jednym etacie, a dostawali dwie pensje – w istocie jakby za dwa etaty.

Najprawdopodobniej zostało naruszone prawo, a jeżeli tak – to w całości pieniadze z „nagród” powinny być zwrócone. O tym powinien rozstrzygnąć niezależny sąd.

Kolejny tweet Brejzy dotyczy także nagród, jakie dostali pijarowcy Anna Plakwicz i Piotr Matczuk, postaci szemrane, bo nikomu nieznani jako fachowcy. Beata Szydło nagrodziła ich 8 pseudonagrodami w wysokości po 29 rys. zł. Rok temu owa para po odejściu z pracy w Centrum Informacyjnym Rządu od razu założyła spółkę Solvere, która za przeszło milion zł zrealizowała na zlecenie rządowej Polskiej Fundacji Narodowej idiotycznie śmieszną kampanię „Sprawiedliwe sądy”.

Kampania była tak „kontrowersyjna”, iż zajęło się nią CBA z powodu podejrzenia złamania ustawy korupcyjnej. Nie przeszkadzało podejrzenie o korupcję, aby Plakwicz i Matczuk powrócili do pracy w rządzie, gdzie mają się zająć wizerunkiem Mateusza Morawieckiego. To są jaja większe niż berety.

Będą się teraz zajmować – jak pisze Brejza – opanowaniem kryzysu „nagrodowego”. Kolejni ludzie w rządzie od zatykania dziur, bo łajba PiS przecieka, nabiera wody. Pijarowcy będą czarne nazywali białym, gdyż na tym polega „praca” takich trollów.

I trzeci tweet, a w zasadzie retweet Brejzy na temat kolejnych pseudonagród, jakimi obdarzyła szefowa Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska pracowników Trybunału i to niebagatelną sumę 1,6 mln zł. Za co? Można mniemać, iż za nieróbstwo, bo za jej kadencji TK osiągnął rekordy najgorszości – najmniej w historii odbyło się rozspraw i to z tendencją spadkową – zjazdem na dół po takiej stromizmie, którą kolokwialnie zwie się lewizną. Nie dziwi to, bo Przyłębska to taki rodzaj orlicy Temidy, iż ze względu na jej brak kompetencji nie chciano przyjąć do pracy w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, za to „dojna zmiana” nagrodziła ją prestiżową funkcję szefowej TK.

To tylko trzy kolejne tweety Brejzy – ostatnie na koncie polityka PO, gdy piszę ten felietonik – pokazujące, jakie PiS oferuje dno. Partia Kaczyńksiego nie spoczywa jendak na laurach, realizuje starą nieuczesaną myśl Stanisława Leca, iż spod pisowskiego dna zapuka kolejna afera PiS na państwowym groszu.

1 comments on “Dojna zmiana w trzech tweetach Krzysztofa Brejzy

  • Problem w tym, że aby „przekonać się, jak pazerna i zakłamana jest „dojna zmiana” PiS” niestety nie trzeba wykazywać żadnej aktywności, nie trzeba w ogóle szukać. Sam ten fakt, wykazuje, że rąbią na potęgę.
    Nawet siedząc za granicą i sprawdzając polskie media raz na jakiś czas (np. aby poczytać sport i pogodę), nie da nie zauważyć, że znowu coś sobie przyznali, kogoś mianowali na jakąś lukratywną posadkę (zresztą innych dla nich nie ma), coś dali „na ofiarę”, czy w inny sposób złupili.
    I właściwie się z tym nie kryją. Zagarniają bez żadnej żenady.

  • Dodaj komentarz