Morawiecki to wersja Beaty Szydło w garniturze od Armaniego

Published 25 lutego, 2018 by xxx

Wydawało się, że Mateusz Morawiecki będzie mniej prowincjonalny, mniej zahukany, niż Beata Szydło, bo jest absolwentem po MBA i zna języki obce. Ba, nawet zaliczył epizod w szerokiej ekipie Donalda Tuska, gdzie chciał podrasować karierę, skończył tylko na podlizywaniu się. Nie udało się tam, za to wziął go Jarosław Kaczyński, gdyż ten kadr nie ma żadnych.

Morawiecki codziennie daje dowód, iż to polityk w garniturze od Armaniego i w butach od Gucciego, ale słoma wyłazi mu tak, że w oczy kole. Morawiecki zalicza więcej wpadek niż Beata Szydło, którą całkiem trafnie określa wydana dyspozycja dla bezdomnych, aby w mrozy nie wychodzili z domu bez potrzeby. Zdecydowanie gorsze są „rozważania” Morawieckiego o panujacym w Polsce ustroju: „demokracja państwa narodowego”.

Dlatego nie bądźmy zdziwieni, iż Morawiecki składa hołd pod pomnikiem kolaborantów nazistowskich, Brygady Świętokrzyskiej, nie bądźmy zdziwieni, gdy rozmawia z dziennikarzem z „New York Timesa” i pogłębia kryzys dyplomatyczny, o którym mówi cały świat.

Toż to chodzący kryzys, za Morawieckiego będzie płaciła Polska i my, jako obywatele. Gdzie nie otworzy ust, tam zalicza kompromitujace wpadki. Szydło popisywała się logoreą, Morawiecki wpadkami, bo ma luki w wiedzy humanistycznej, o literaturze, kulturze, tradycji. Mogę tylko sobie wyobrazić, jakie używanie mogą mieć unijne elity polityczne w Brukseli, dlatego za pierwszym pobytem dał stamtąd dyla, a za drugim musiał być delikatnie pouczony przez Donalda Tuska.

Morawiecki jest skazany zajmować się nieistotnymi imponderabiliami, przekładając posiedzenia rady ministrów. Rząd w czwartek będzie zajmować się ustawą o odebraniu stopni generalskich członkom WRON, Jaruzelskiemu i Kiszczakowi. A więc także pierwszemu i jedynemu kosmonaucie polskiemu, a będzie nim w podręcznikach pisowskich szeregowy Mirosław Hermaszewski.

Morawieckiemu słoma wystaje ze wszystkiego, szczególnie drażni nieumiejętność posługiwania się jezykiem polskim. Premier na Twitterze napisał, iż „Dziś 65. rocznica zamordowania przez komunistów gen. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”, człowieka, który całe życie poświęcił walce o niepodległość i suwerenność Polski”.

Wynika z tego, iż Fieldorf w okresie międzywojennym poświęcił się walce o niepodległość Polski i mierzył się z Józefem Piłsudskim. Chyba, że Fieldorf walczył… o kolonię dla niepodległej Polskiej, tj. o Madagaskar (po Beniowskim), który także był rozważany, jako zsyłka dla Żydów, popularne endeckie hasło ówczesnych Morawieckich to „Żydzi na Madagaskar”.

Dzięki takim politykom od słomy, jak Morawiecki, ciągle żywy będzie w naszej kulturze Fredro, Bareja, Mrożek. Dzisiaj występuje pilna potrzeba odświeżenia narracyjnej groteski, pokraczności Polski pisowskiej.

Dodaj komentarz